Recenzja gry
House of Fears
- CrasheR
(ravenone)
data wydania: 2013
maker: VX
gatunek: przygodówka/horror
DOWNLOAD
Negatywne komentarze na ultimie szybko zniechęciły mnie do zassania projektu CrasheRa. Gra ponoć była krótka i roiło się w niej od błędów. Ostatnio wyszła jednak poprawiona wersja i dałem autorowi drugą szansę. Sprawdźmy czy podrasowane House of Fears jest grywalne.
Fabuła (jaka fabuła?) i zagadki:
Główny bohater - Drake budzi się w zamkniętej celi i pamięta tyle co nic. Musimy wydostać się z zimnego lochu i kolejnych pomieszczeń. W czasie gry pozbieramy notatki naukowców, którzy przeprowadzali tutaj badania. Napotkamy kilka wyników ich eksperymentów (te spotkania nie będą miłe), przejrzymy kilka beczek, książek na półkach i ... to wszystko. Gra jest bardzo krótka, brak w niej rozwinięcia fabuły, wytłumaczeń (co? jak? dlaczego?), jakichś NPC, którzy by łączyli się z nami w bólu i strachu. Szkoda, bo tak naprawdę gra się całkiem dobrze. "Czasoumilacze" to bardzo proste zagadki (wielbiciele łamigłówek nie znajdą tu nic wyszukanego) oraz przyjemna minigierka z otwieraniem zamków (występuje aż 2-3 razy).
Główny bohater - Drake budzi się w zamkniętej celi i pamięta tyle co nic. Musimy wydostać się z zimnego lochu i kolejnych pomieszczeń. W czasie gry pozbieramy notatki naukowców, którzy przeprowadzali tutaj badania. Napotkamy kilka wyników ich eksperymentów (te spotkania nie będą miłe), przejrzymy kilka beczek, książek na półkach i ... to wszystko. Gra jest bardzo krótka, brak w niej rozwinięcia fabuły, wytłumaczeń (co? jak? dlaczego?), jakichś NPC, którzy by łączyli się z nami w bólu i strachu. Szkoda, bo tak naprawdę gra się całkiem dobrze. "Czasoumilacze" to bardzo proste zagadki (wielbiciele łamigłówek nie znajdą tu nic wyszukanego) oraz przyjemna minigierka z otwieraniem zamków (występuje aż 2-3 razy).
Oprawa audiowizualna:
Wspomniałem już, że gra się całkiem przyjemnie. Czemu? CrasheRowi udało się stworzyć specyficzny klimat. Nie przeszkadzają tu nawet grafiki VX, które nijak mają się do mroczności. Mapping jest całkiem poprawny, a część ekranu poza graczem jest z reguły przysłoniona, a to niweluje nam radosny wygląd lokacji.
Klimat potęguje świetnie dobrany sountrack. Utwory z Resident Evil i Silent Hill to w zasadzie jedyne elementy gry, które budzą niepokój. Na drugim biegunie znajdują się dźwięki z RTP (menu i przy niektórych niby strasznych scenkach), które wybijają nas z klimatu wprowadzonego przez BGM.
Wspomniałem już, że gra się całkiem przyjemnie. Czemu? CrasheRowi udało się stworzyć specyficzny klimat. Nie przeszkadzają tu nawet grafiki VX, które nijak mają się do mroczności. Mapping jest całkiem poprawny, a część ekranu poza graczem jest z reguły przysłoniona, a to niweluje nam radosny wygląd lokacji.
Klimat potęguje świetnie dobrany sountrack. Utwory z Resident Evil i Silent Hill to w zasadzie jedyne elementy gry, które budzą niepokój. Na drugim biegunie znajdują się dźwięki z RTP (menu i przy niektórych niby strasznych scenkach), które wybijają nas z klimatu wprowadzonego przez BGM.
Podsumowując:
Ulepszony House of Fears praktycznie nie zawiera błędów pierwotnej wersji. Świetny klimat z dobrze dobraną muzyką sprawił, że grało się całkiem przyjemnie. Niestety autor chyba nie miał zbytnio planów na fabułę, bo ani w trakcie, ani na końcu gry niewiele rzeczy da się wyjaśnić. Był potencjał na dłuższą, rozbudowaną grę, ale wyszedł tylko krótki projekcik...
PLUSY:
- dobór ścieżki dźwiękowej
- klimat
MINUSY:
- dramatycznie krótka
- dom strachu nie straszy
FABUŁA: 2/6
GRAFIKA: 4/6
KLIMAT: 4/6
MUZYKA: 5/6
MECHANIKA: 3/6
Ulepszony House of Fears praktycznie nie zawiera błędów pierwotnej wersji. Świetny klimat z dobrze dobraną muzyką sprawił, że grało się całkiem przyjemnie. Niestety autor chyba nie miał zbytnio planów na fabułę, bo ani w trakcie, ani na końcu gry niewiele rzeczy da się wyjaśnić. Był potencjał na dłuższą, rozbudowaną grę, ale wyszedł tylko krótki projekcik...
PLUSY:
- dobór ścieżki dźwiękowej
- klimat
MINUSY:
- dramatycznie krótka
- dom strachu nie straszy
FABUŁA: 2/6
GRAFIKA: 4/6
KLIMAT: 4/6
MUZYKA: 5/6
MECHANIKA: 3/6
ŁĄCZNA OCENA: 3
Wielki hol i żyrandol za 500 dolców | Drake nie asasyn. Z dachu nie skoczy. |