Recenzja gry

 
 
 
Kruk - INRE
(ravenone)
data wydania: sierpień 2012
maker: VX
gatunek: przygodówka/RPG



DOWNLOAD

Muszę przyznać, że rzadko grywam w produkcje spod szyldu VX, głównie ze względu na jajowate grafiki oraz system walki. Do Kruka podchodziłem sceptycznie, ale szybko przekonałem się, że ani grafik, ani turowych potyczek z VX nie uświadczę.

Fabuła:

Głównym bohaterem opowieści jest 20-letni Enialis, najemnik należący do organizacji Kruków. Szkolony do wyższych celów: walki z siłami zła, demonami i innym plugastwem chłopak w czasach kryzysu łapie się każdego zadania, żeby zarobić trochę grosza. W tym celu wyrusza do miasta w księstwie Lothwarrd, gdzie miejscowy książe zlecił ekspedycję na poszukiwanie nieznanego do końca artefaktu.
Opowieść zaczynamy od oklepanego motywu, ale zrobionego w ciekawy sposób. Żeby dostać się do miasta musimy zdobyć glejt. W tym celu wykonujemy powierzone nam przez sołtysa zadania.
Plusem gry jest wyrazistość głównego bohatera, dzięki czemu wczuwamy się mocno w swoją rolę. Enialis to charakterny chłopak, cwany i pewny siebie. W dialogach z innymi ludźmi nie przebiera w środakch i wykłóca się o każdy grosz.
Historia, mimo że krótka - jest opowiedziana w bardzo dobry sposób. Przedni humor, świetne dialogi czy przywary znane nam z naszego świata (oberwało się tu nawet klerowi) budują niepowtarzalny klimat gry.
Jedynym mankamentem w całej opowieści jest to, że jest do bólu liniowa. Jesteśmy prowadzeni za rękę od początku do końca gry. Nie przejdziemy z jednej mapy na drugą, dopóki nie wykonamy danego zadania. Podczas gry brakowało mi jakiejś małej odskoczni od głównego wątku w postaci chociaż kilku zadań pobocznych.

Mechanika:

Rzadko w grach pod szyldem RPG Makera spotyka się system walki w czasie rzeczywistym, zwłaszcza że większość skryptów pod ABS jest mocno zabugowana. Tutaj jednak autor podołał zadaniu i mamy grywalną wersję walk. Enialis macha mieczem na prawo i lewo ubijając potwory. Jak mu nie wychodzi to wspomaga się czarami. Niby wraz z rozwojem postaci ma ich przybywać, ale ja doczekałem się tylko dwóch ofensywnych zaklęć. Szkoda, bo dodanie skilli, które np.: czasowo wzmacniają naszą siłę czy obronę mogłyby znacząco wpłynąć na sposób walki i pozwolić taktycznie do niej podejść. Tymczasem pojedynki sprowadzają się do wciskania 'S' i skoku przez przeciwnika, względnie odskoku.
Miłym akcentem rozgrywki są dodatki, jak wspomniana przed chwilą możliwość skakania, użwanie łuku, haka czy otwieranie zamków. Ciekawie zrobiona jest również arena walk, na której rozgrywamy turniej, a po jego wygraniu możemy poćwiczyć i nieco zarobić walcząc ze zwierzętami. Tylko dlaczego do turnieju musiałem podejść z marszu bez żadnej możliwości przygotowania? No ok, wczytałem grę po game overze i się nastawiłem na jadkę. Ale nie tak to powinno wyglądać.
Kilka razy zaciąłem się i musiałem prosić autora o pomoc. Nie jestem mistrzem zagadek, ale niektóre rzeczy według mnie były mało intuicyjne. Poza tym nie lubię chodzić i wciskać enter przy każdym słoiku, posągu itp. Np.: gdy musimy znaleźć pochodnię, pozbawieni wszelkich wskazówek możemy marnować czas chodząc po całym mieście w nadziei, że ktoś nam ją odda w zamian za drobną przysługę, albo że znajdziemy ją w jakiejś skrzynce. Tymczasem, dosyć przypadkowo, odkryłem, że ma ją leżący pijak... Wolę gry, gdzie wiem, że interakcja z danym przedmiotem jest oczywista, jak wajchy, skrzynki itp.

Oprawa audiowizualna:

Mimo, że gra jest robiona na silniku VX, to bazuje głównie na grafikach z XP. Autorowi trzeba przyznać, że wie, do czego służy paczka RTP. Świetnie ułożone obiekty, brak pustych przestrzeni czy przesadnie dużych map. Do tego dochodzi gra świateł i warunki pogodowe. Można nacieszyć oko:).
Pozytywne wrażenie zrobiło też na mnie menu: przejrzyste, z ciekawie ułożonymi oknami i pasującym windowskinem.
Muzycznie gra czerpie z całej masy soundtracków z komercyjnych projektów, głównie rpgów. Usłyszymy dobrze znane kawałki z m.in. Baldur's Gate, Gothica czy Wiedźmina. Całość została ułożona pod grę dosyć spójnie. Jedyne co mnie zdziwiło to zmiana muzyki niemal na każdej kolejnej mapie.

Zakończenie:

W dobie zamierania zapału twórczego każdy ukończony projekt cieszy. W dodatku Kruk jest grą dobrą ze świetnie opowiedzianą historią, humorem, dobrym wykorzystaniem grafik i z ciekawymi dodatkami. Z drugiej strony boli liniowość gry, brak wątków pobocznych i nie do końca wykorzystane możliwości systemu walki. Świat gry aż prosi się o rozwinięcie i luźne zwiedzanie większych terenów. Tego mi tutaj zabrakło.
Autor ponoć planuje drugą część. Czekam z niecierpliwością, bo grało się przednie. Mam tylko nadzieję, że gra będzie nieco bardziej rozbudowana.


PLUSY:
- dialogi
- klimat
- dodatki
- wykorzystanie grafik RTP

MINUSY:
- liniowość
- zamknięty świat
- niewykorzystany potencjał


FABUŁA: 4/6
GRAFIKA: 5/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 4/6
MECHANIKA: 3/6

ŁĄCZNA OCENA: 4