Recenzja gry

 
 
 
Lost Saga - Sefiro
(Kryzz333)

data wydania: grudzień 2018
maker: VX Ace
gatunek: rpg

  

DOWNLOAD

Lost Saga jest chyba najczystszym przykładem gry, która ma typowe mechaniki i fabułę, ale w praktyce prezentuje się lepiej niż to co można byłoby się dowiedzieć z suchego opisu. Jest to standardowy RPG z RM, z niezbyt urozmaiconymi systemami i niemal archetypiczną fabułą japońskiego RPGa.

Księżniczka:

Gra zaczyna się przewrotem pałacowym i obaleniem starego dobrego króla przez posępnego generała-zdrajcę Kaina. Bohater gry, Ashley pomaga uciec młodej księżniczce Elenie z pałacu napadanego przez żołdaków wrogiego mocarstwa. Ash eskortuje dziedziczkę, umykając Kainowi i poznając po drodze dwóch innych towarzyszy. Po zakończeniu przygody ze znajdowaniem azylu, drużyna zmierzy się z pewną starożytną tajemnicą, Kainem, i jego sojusznikami. Fabuła jest w zasadzie całkowicie oparta o typowe wątki z jRPGów, momentami można nawet przewidzieć co się będzie działo w konkretnej scence. Dla fanów gatunku będzie to spore rozczarowanie, nie mniej scenariusz ratuje jego dobre przeprowadzenie. Reżyseria scenek jest zgrabna, wciągająca i dobrze wykorzystuje muzykę (która, nawiasem mówiąc jest świetna w całej grze i zasługuje na 6), a wydarzenia biegną szybko i są jednak dość zróżnicowane. Co chwilę będziemy w innym miejscu i robić coś innego. Postaci mają proste motywy, czy nawet zarysy motywów. Trudno powiedzieć, aby którakolwiek postać miała dopracowany czy spójny charakter. Przy zastosowanej formule zabrakło czasu aby dobrze przeprowadzić rozwój tylu postaci (na dobrą sprawę ośmiu) czy dopowiedzieć więcej fabuły niż było absolutnie konieczne.

Podróż:

Pomiędzy lokacjami w grze podróżujemy po małej mapie świata, odwiedzając dosyć zróżnicowane (ale bez szaleństw) środowiska. Mapy są wykonane starannie i są estetyczne, chociaż żadna nie zapada w pamięć - stanowią tylko przyjemne tło.
Mechaniki gry są tym, co zazwyczaj można zobaczyć w grach zrobionych w VX Ace. Każda postać ma jakąś specjalizację (miecznik, leczenie, złodziej, mag żywiołów), z dodatkiem paru buffów/debuffów. W połączeniu z prostych wyborem przedmiotów i nieinteresującymi przeciwnikami tworzy to nie najgorsze, ale nudne walki. Największym problemem jest jednak ich długość. Walki są częste, a przeciwnicy mają dużo życia. Na początku pokonywanie bossów poprzez zasypywanie ich potężnymi atakami ma trochę uroku, ale to szybko staje się męczące. Jedynie dwaj wrogowie w grze byli ciekawi - bandyta rzucający specjalnymi atakami i nieumarły „zombifikujący” członków drużyny. Dodam, że istnieje pewien rozwój postaci (skille z używania ekwipunku, prosty crafting), ale nie ma w nim prawie żadnego wyboru.
Łamigłówek jest bardzo mało a arena w jednym z miast to tylko więcej walk. Jest karcianka Triple Triad, polegająca na zajmowaniu planszy kartami i przejmowanie wrogich kart, jeśli bok naszej karty jest oznaczony większą liczbą „siły” niż wroga karta. Zwycięża ten, kto na koniec ma więcej pól, są też alternatywne warianty zasad przy późniejszych graczach. Gra według mnie jest dość nierówna i uzależniona od siły naszej talii, choć przyznaję się, że nie studiowałem strategii karcianki.

Werdykt:

W Lost Saga nic nas nie zaskoczy ani nie powali. Przejście gry nie sprawia problemu, a monotonia gry raczej nie zdąży całkiem znużyć gracza zanim ten ujrzy napisy końcowe. Doświadczenie z gry jest bardzo pozytywne, ale z zastrzeżeniami, a żaden element nie wyróżnia się. Po chwili zastanowienia, daję grze mocne 4.


PLUSY:
+ historia jest dobrze opowiedziana
+ dobre mapy
+ świetna muzyka

MINUSY:
- monotonny gameplay
- fabuła mogłaby być oryginalniejsza i bardziej spójna


FABUŁA: 3/6
GRAFIKA: 5/6
KLIMAT: 56
MUZYKA: 6/6
MECHANIKA: 3/6

ŁĄCZNA OCENA: 4