Recenzja gry

 
 
 
Miasteczko Nowoczesne 1, 2 i 3 - MateuszSSJ8
(Noruj)

data wydania: 2010
maker: XP
gatunek: przygodówka/RPG




DOWNLOAD (Miasteczko Nowoczesne 3)

Któż nie słyszał o MateuszuSSJ8, który od dłuższego czasu tworzy znaną serię - „Miasteczko Nowoczesne”? Wspomniany wyżej autor dał już się wszystkim we znaki. Kojarzony jest głównie negatywnie, jako osoba, która nie przyjmuje do siebie żadnych krytycznych uwag, a jedynie promuje swoje gry, jako hity w RPG MAKERZE. Przejdźmy do krótkich recenzji, w których chciałbym zaprezentować serię - „Miasteczko Nowoczesne”.

Miasteczko Nowoczesne 1

Pierwsza gra z serii przedstawia losy Sonica i Tailsa, którzy trafili do świata RPG MAKERA. Dosyć oryginalnie, albo zwyczajnie - głupie. Od samego początku czujemy się dziwnie sterując postaciami, z którymi większość zakończyła przygodę w szkole podstawowej. W dodatku niedługo później pojawia się sam autor gry jako postać w drużynie. Wszystko wygląda tak jakby Mateusz opowiadał swoją przygodę na scenie rpg makera, bo wydarzenia w grze miały miejsce w rzeczywistości. (konflikt Mateusza z Rubeusem) Jedyny problem tkwi w tym, że kogo obchodzą kłótnie jakiegoś zwykłego szaraczka? Mam na myśli to, że jeśli ktoś publikuje gry w Internecie, to robi je dla ludzi. Skoro autor chce opowiadać o swojej karierze, to zdałoby się dodać małą notkę, że gra przedstawia „smętne granie duszy”. Mapy nie zachwycają, praktycznie wszystkie są jedynie olbrzymią pustką. W pewnym momencie, gdy w grze jesteśmy na mapie zimowej, widzimy tylko naszą postać chodzącą po białym płótnie. Dialogi nie są złe, w większości trzymają pion, ale zdarzają się też nieprzyjemne momenty, jak ten, w którym postać nie chcę wejść do budynku, bo obawia się, że w środku są geje. Walka tak właściwie ma potencjał, ale został on nie wykorzystany. Mamy tu turowy system walki, ale z tą różnicą, że postać może atakować dopiero po napełnieniu paska akcji. Nadaję walką to dużo dynamiki, ale wszystkie psuję inny aspekt gry. Po kilku walkach w grze mamy już kilkanaście umiejętności, praktycznie co dwie walki dostajemy nowe. Dodając do tego pośpiech w walce, aby jak najszybciej zaatakować wroga i tak wybieramy wszystko „na pałę”. Szkoda, bo mogłoby być nieźle. Battlersy są brzydkie, wyglądają jakby były robione w paincie przez niewidomego. Co się tyczy muzyki, nie całkiem mi ona odpowiada, są to w większości utwory w formacie .mid, które niestety drażnią ucho(te akurat). Gra posiada też system profili, który moim zdaniem jest tak bezsensowny jak bardzo się da. Po co to komu?



Miasteczko Nowoczesne 2

Niestety, ale Mateusz nie dba o odbiorców i Miasteczko Nowoczesne 2 wrzucił na swoją stronę w… 12 partach po 5 mb. Nie wiem jaki był w tym cel, skoro i tak nie słyszałem o ludziach grających w to z przyjemnością, a komu będzie się chciało ściągnąć te 12 partów. Ja jestem uparty i zrobiłem to. Jednak moje umiejętności informatyczne nie były w stanie rozgryźć jak mam rozpakować te wszystkie party, ponieważ były w rozszerzeniu .exe.bz2.numer parta. Myślę jednak, że część nie ma nic nowego, bo (jak się niedługo przekonasz, czytelniku) między częścią pierwszą, a drugą nie ma praktycznie zmian. Fabuła opowiada o Moonce, którą komputer wciągnął do świata Rpg Makera. Teraz nasza bohaterka, musi się z niego uwolnić. Tyle dowiedziałem się przeglądając fora.

Miasteczko Nowoczesne 3

Zły Eggman chcę zniszczyć nowo powstałą twierdzę Nowoczesną i dopaść MateuszaSSJ8, który właśnie przebywa w twierdzy Rpg Makera. W dodatku banda złych porwała też Felinę. Szykują się kolejne epickie przygody. Gra znowu opowiada o perypetiach autora na scenie rpg makera, a raczej jego konfliktach, z coraz to innymi ludźmi. Tyle co do fabuły, przejdźmy zatem do grafiki, czy mappingu. Ogólnie ciężko o tym pisać, ponieważ nie zmieniło się kompletnie nic. Mapy jak były puste, tak puste są nadal. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że są bardziej puste niż w poprzednich częściach. Muzyka klimatycznie jest taka sama jak w częściach poprzedzających. Walka wygląda identycznie, dużo dynamiki i sto tysięcy różnych umiejętności, które pojawiają się z walki na walkę. To w tej części walczymy ze sławnymi bocianami, które nie lubią hałasu i krzyk złego Eggmana mocno je zdenerwował. Battlersy nadal są brzydkie, chociaż nie są już tak kanciaste. Dialogi są w miarę ok, jeśli chodzi o stylistykę, bo ich treść odrzuca. Nie mające sensu rozmowy o regulaminach na różnych forach, dyskusję o tym, czy bóg ma rację, czy jej nie ma. Gra tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Gra także posiada system profili.

seria:

PLUSY:
- dynamika walki

MINUSY:
- zbyt duża częstotliwość dostawania umiejętności
- irytujący ucho podkład dźwiękowy
- mapping
- fabuła, a raczej historia opowiadana w grze
- będą kolejne części;)


FABUŁA: 2/6
GRAFIKA: 1/6
KLIMAT: 2/6
MUZYKA: 2/6
MECHANIKA: 3/6

ŁĄCZNA OCENA: 2