Czy trzymaliście kiedyś w ręku konsolę GameBoy Classic?
Jeśli nie, Astromid da wam odczucie, jakbyście właśnie grali w produkcje stworzoną na jego silniku!
1 kwietnia 2022 roku, mimo zaskoczenia wszystkich. Pojawiła się zapowiedź kolejnej nadchodzoncej gry Rubina, który to zaprezentował
zrzuty ekranu z rozgrywki o zielonej graficę niczym jakby była ona wyjęta ze starej konsoli.
W dzisiejszych czasach, wśród wydawanych tytułów spod rpg makera, przodują gry zrobione na podstawowych grafikach i preferowanych przez program mechanik.
Dzieje się tak, ponieważ jest to proste i nie wymaga od twórcy większego zaangażowania w dzieło. Minęło sporo czasu od ostatniego mojego wpisu na Twierdzy RPG Maker.
W końcu doczekaliśmy się wersji demonstracyjnej Astromida! Ambitnej gry diametralnie wyróżniającą się na tle innych.
Po włączeniu gry, pierwsze co rzuca nam się w oczy to, w pełni animowane, rozbudowane menu. Mamy możliwość ustawienia wielu funkcji,
jednak niektóre nie są dostępne w wersji demo, ale nie ma to większego znaczenia i nie wpływa na rozgrywkę.
Po włączeniu nowej gry ukazuje nam się ciekawie przedstawione intro, kilkuminutowa dobrze wykonana animacja, wprowadza nas w fabułę gry.
Jednak, gdybyśmy nie chcieli zagłębiać sie w hisotirę, tylko przystąpić do działania - Mamy możliwośc pominięcia intro, z poziomu menu.
Fabuła gry opowiada historię pewnego astronauty przemierzającego galaktykę w celu znalezienia nowej planety, na której mogliby zamieszkać ludzie.
Główną przyczyną wysłania zwiadu przez ziemską stację kosmiczną było to, że ziemią zawładnęły nikczemne korporacje. Niestety w trakcie podróży nasz bohater
trafia na deszcz asteroid, niszczących rakietę Conestoga 1620, co przyczynia się do awaryjnego lądowania na zupełnie obcej planecie.
Astronauta postanawia nawiązać łączność z ziemią, w tym celu musi odnaleźć opuszczoną stację kosmiczną, a następnie zebrać części rozbitego
statku kosmicznego w celu jego naprawy i wydostania się z obcej planety.
Tyle o fabule. Przejdźmy zatem do rozgrywki. Mechanika gry polega na uciekaniu przed maszynami zamieszkującymi planetę, omijaniu różnego rodzaju przeszkód,
przesuwaniu obiektów w konkretne miejsca z ograniczonym czasem lub też krokami. Dodatkowo mamy też zadanie, aby zdobywać tlen tak, by ten się nie skończył.
Po prostu gra, jest logiczno-zręcznościową produkcją. Podczas przechodzenia danych etapów i zdobywaniu na nich punktów,
odblokowujemy w menu wybór skinów, oraz walki z bossem.
Grafika stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Idealnie odwzorowuje gry z GameBoy Classic. Lokacje znacznie różnią się od siebie, są spójne i dobrze wykonane.
Jest kilka niedociągnięć graficznych, ale nie ma to większego znaczenia. Zwróciłem uwagę na przejścia między mapami, z mignięciem białego ekranu, niczym
mechanika ta byłaby wyjęta z gier serii GameBoy Classic
Muzyka podczas przygody jest zwyczajnie świetna. Autor znakomicie dobrał utwory i dźwięki do stylu gry. Utwory miło przygrywają nam podczas grania i
zmieniają się w zależności od rodzaju mapy, co sprawia mega klimat.
Rubin, w międzyczasie przed wydaniem gry w ramach jej promocji - zorganizował
konkurs charsetowy (klik)
Polegał on na stworzeniu własnej wersji grafiki astronauty.
W nagrodę, trzy wskazane, najlepiej wyglądające prace,trafiły do gry i tak, możecie zobaczyć charsety autorstwa
Tepe, Nirwanda i Krisuroku
w grze i po ich odblokowaniu zdobywając osiągnięcia. Pograć nimi i cieszyć oko, ich niepowtarzalnym wyglądem.
Astromid to bardzo przyzwoita gra, chodź momentami trudna i męcząca, głównie chodzi o jeden z poziomów w grze, który dał nieźle popalić, jest wciągająca.
Logiczne rozwiązywanie zagadek, ''gameboyowa'' grafika przyciągająca oko, oraz dobrze dobrane utwory muzyczne są czynnikami sprawiającymi, że chce się grać.
Oczywiście są pewne niedociągnięcia graficzne czy też ustawienie zbyt wysokiego poziomu trudności, które wymagałyby poprawy, ale jest to wersja demonstracyjna,
więc można wiele wybaczyć i mam nadzieję, że w pełnej wersji zostanie to poprawione. Podsumowując, Astromid z całą pewnością zapisze się w przepastnej bibliotece Twierdzy RPG Maker,
jako gra ambitna, oraz diametralnie wyróżniającą się na tle innych.
.png)
Przesuowanie boxów. Ale czy uda mi się dobrze to rozwiązać?
.png)
Mapa świata obcej planty. Gdzie są cześci rozbitego statku.
.png)
Uwaga na szczelinę. Bo mogę spaść do podziemi!
.png)
Menu gry w postaci laboratorium. Kapsuła i komputer to jest to.
Tekst: McLaren
email:
mclarenrpgmaker@gmail.com
