| Instynkt
| |
| Autor: Hubertov
RPG Maker: VX Wersja: Pełna Gatunek: Przygodowa Język: Polski Rozmiar: 11 MB Ocena: 4/10
Informacje dodatkowe: - Brak
| | |
| DOWNLOAD | DYSKUSJA FORUM | |
Weź niebanalną fabułę, jednego lub kilku wyrazistych bohaterów, podlej aromatycznym sosem graficzno - dźwiękowym i dopraw garścią zagadek. Wrzuć do RM-a i starannie wymieszaj - oto przepis na grę przygodową. W teorii wydaje się prosty, ale jak pokazuje praktyka, mało komu udaje się przyrządzić z tych składników smaczną całość. A jak z upichceniem swojej pierwszej przygodówki poradził sobie Hubertov? Zobaczmy.
Zaczyna się interesująco - na laboratoryjnym stole pewnego statku kosmicznego pojawiają się zebrane w podróży okazy, a wśród nich tajemnicze jajo. Załoga nie jest tym zachwycona - pewnie dla zabicia monotonii astralnych peregrynacji obejrzeli sobie któryś z filmów z serii
Obcy i domyślają się, czym może się to skończyć. Ale szef jest nieugięty i chyba nieszczególnie przewidujący, bo zostawia niebezpieczne znalezisko kompletnie bez nadzoru. No i voila - z jajecznej próbki numer osiem błyskawicznie wykluwa się COŚ. W grze sterujemy właśnie owym
cosiem, który prowadzony przez tytułowy instynkt, podąża za swoim przeznaczeniem. Ten, kto miał okazję obejrzeć wyżej wzmiankowany film, szybko domyśli się, ku czemu to wszystko zmierza...
Brzmi nieźle, jak na początek, ale problem w tym, że to w gruncie rzeczy cała fabuła. Mamy jeszcze wprawdzie skonfliktowaną załogę statku, ale ten obiecujący temat jest w grze niemal kompletnie zmarnowany - dostajemy zaledwie delikatny zarys potencjalnie rozwojowego wątku i na tym koniec. Uprzedzając ewentualne reklamacje autora - po grze wędrować możemy dwiema fabularnymi ścieżkami, a jedna z nich znajduje swoje uzasadnienie właśnie w owym międzyludzkim konflikcie. Tyle że nie zmienia to faktu, że te drogi niewiele się od siebie różnią.
Tak czy siak naszym głównym zadaniem jest rozwiązywanie zagadek - różnorodnych i dość udanych, choć przeważnie nieszczególnie trudnych. Trzeba też będzie ukrywać się przed wzrokiem ludzi i obronnych cyborgów, co momentami wymaga niezłego kombinowania. Graficznie gra jest dość monotonna, ale w końcu statki kosmiczne nie muszą być piękne - wystarczy, że są użyteczne i da się poznać, że są statkami, a nie czymś innym. U Hubertova się da, a dźwięki i muzyka w tle skutecznie oblewają całość sosem kosmicznego klimatu.
Grze mam do zarzucenia właściwie tylko jedno - złe proporcje składników. Ciągnąc dalej kulinarną metaforę - Hubertov tak mocno skupił się na przyprawianiu swojej potrawy, że zapomniał o tym, co powinno stanowić jej zasadniczy element. Zjadacze przygodówek kochają historie, a właśnie historii zdecydowanie tu zabrakło.
Instynkt jest w gruncie rzeczy zbiorem zagadek logicznych, a fabuła zdaje się być tylko pretekstem do tego, by pobawić się ich rozwiązywaniem. Co zresztą jest całkiem przyjemne, choć trwa nader krótko - gra wystarcza na maksimum pół godziny zabawy. Reasumując - jeśli kogoś akurat najdzie ochota na małą, nieszczególnie fatygującą gimnastykę szarych komórek, to zagranie w
Instynkt jest całkiem niezłym wyborem. Ale jeśli chcemy znaleźć coś więcej, to raczej nie pod tym adresem.
Jeden fałszywy ruch, i ka bum! Możemy wywalić grę (^_^)
Czy to też tyczy się rzeczywistości??
Powrót do zagadek logiczno-matematycznych, skąd my to znamy.
Gra prezentuje się jako tako, wielkiego szału może i nie ma, chociaż wydaje się być wszystko na swoim miejscu.
Tekst: Kleo
email:
mail_kleo@o2.pl