| Legenda
| |
| Autor: Adams The Red
RPG Maker: 2000 Wersja: Demo Gatunek: JRPG Język: Polski Rozmiar: 12 MB Ocena: 4/10
Informacje dodatkowe: - Inna nazwa gry: Nadzieja
| | |
| DOWNLOAD | DYSKUSJA FORUM | |
Legenda jest ciekawym projektem, który udało mi się wydobyć z mrocznych zakamarków archiwum Twierdzy. Na przełomie 2002-2003, Adams The Red (znany pod wieloma innymi pseudonimami),
początkowo tworzył projekt o nazwie
Nadzieja, jednak w późniejszych czasach został przechrzczony na nazwę
Legenda (w internecie istnieje wersja gry pod nazwą nadzieja,
która jest krótsza oraz posiada mniej zasobów; w tym chociaż by brak ekranu tytułowego, co sugeruje, że Legenda to właściwa nazwa tego projektu). Największym problemem było niedopracowanie
ze strony autora, w kilku miejscach. Kiedy już się człowiek zaczyna wczuwać w cały klimat gry, to nagle spada z nieba jakiś nieoczekiwany błąd, uniemożliwiający grę. To nie problem,
błędy specjalnie osobiście ponaprawiałem (oczywiście te gdzie mi się udało wyłapać), by projekt był w miarę grywalny i postanowiłem się nim podzielić.
Pewne zapiski (legendy, mity) mówią o potędze, władzy, bogactwie oraz nieśmiertelności. W zasadzie tyle by było nam potrzeba, by móc sobie wyobrazić dalsze dzieje. Wygląda na to,
że w tych zapiskach, nieco prawdy jest, i właśnie ta prawda przekształciła spokojny świat, w jedną wielką znaną wojnę, między dobrem, a złem. Drobne domysły - to ci źli chcą władzy,
bogactwa, nieśmiertelności itp.,itd., natomiast ci od dobrej strony tylko się bronią. Głównym bohaterem jest niezależny samurai Hakata, który za opłatą pomaga tym dobrym w tej całej
wojnie. Kolejny bohater to Jehim, który ma w nosie całą sytuację, ma tylko na celu odnaleźć Marię. A to jaka jest ich relacja, tego niestety już się nie dowiemy. W zależności od tego
jak gracz pokieruje całą sytuacją może zyskać dodatkowych kompanów. Hakata jeżeli odnajdzie klucze, może uratować Marshala, Jehim natomiast przy dobrej odpowiedzi zyska lwio-człeka:
Koxiv. Zatem to od gracza zależy jak potoczy się cała sytuacja.
Jak na lata 2002-2003, nie wymagajcie od projektu za wiele. Legenda to zwyczajna rtpówka, z dodatkowymi materiałami. Wydaje mi się, że gra powstawała na raty
(całe jej wykonanie). Są momenty gdzie mapy, faktycznie wyglądają ładnie. Nie zapierają dechu w piersiach co prawda, ale są do przyjęcia (jak na rtpówki to wypada, wiadomo).
Niestety znajdą się też mapki, które dobijają. Albo są puste, albo coś w nich nie halo... Odczuwamy pewnego rodzaju pustkę, w sensie widzimy i jesteśmy w stanie stwierdzić,
że tutaj o mamy lokalizację, która się przyda w pełnej wersji gry, ale w wersji demo, niech ona sobie o tutaj jest. To co było konieczne, co trzeba było zrobić
(gry gra była grywalna) to w miarę się udało, a reszta stanowi jakąś tam ozdobę. To może przypominać nieco wykres sinusoidy, kiedy jesteśmy jakoś zadowoleni to nagle spotykamy
się z czymś co nas ciągnie ku dołowi, poczym znowu ku górze. Takie mieszane uczucia. Podobna sprawa ma się z zdarzeniami; z niektórymi możemy rozmawiać, poprawnie jak
to powinno być, a z innymi mamy już problem (albo wyskakuje wiadomość: Nic. albo ". . . . . . . . . ."), co jest kolejnym znakiem, że coś tam w przyszłości powinno się znaleźć.
Z innych interesujących błędów (pomijając literówki i ortografie) można jeszcze wyliczyć od czasu do czas niewłaściwe ustawienie systemu okna (czasami jest ramka, czasami jej nie ma,
a powinna być), niewłaściwie ustawione teleporty (naprawione, tylko nie wiem czy wszystkie), brak plików (też naprawione, ale ręki uciąć nie dam). Czy Legenda składa się z samych błędów?
No nie do końca. Projekt jest ciekawy ze względu na swoją prostotę. Troszeczkę rozwinięta fabuła wprowadza nas w klimat gry, gdzie od czasu do czasu gracz jest zmuszony śledzić wydarzenia
innych bohaterów.
Także nie zabrakło ciekawostek, takich jak bank, czy różnych questów, które wpływają na fabułę(!). W jednej sytuacji (gdy zdecydujemy się pomóc jednemu kolesiowi uciec z więzienia),
dobrze rozgrywając kartami, albo nas koleś obdarowuje dobrociami, albo do nas przyłączy się do drużyny (co też wpływa na dalsze dzieje bohatera, bo musi się później
z sojusznikiem przecież liczyć). Ładnie rozrysowana mapa świata, pozwalająca na drobne zwiedzanie po świecie, jednak nie wszystko jest dostępne ze względu blokujące
zdarzenia z napisem wersja demo. Większość rzeczy spokojnie można wybaczyć, jednak największym problem były braki zasobów w postaci grafiki czy muzyki. Jak z grafiką
można sobie poradzić, tak przy muzyce jest trochę ciężej, gdyż nie wywala błędu z napisem <
>, tylko po prostu mamy ciszę. Tak kilka miejsc byłem
zmuszony jakoś zastąpić, czy wgrać jakieś utwory by nie było z cicho (przykładowo: podczas walki! argh!).
Sumując cały ten projekt, ile potów, poprawek, nerwów mnie kosztowało, by to jakoś przygotować do wersji grywalnej - nasuwa jedno tylko pytanie: czy było warto? Oczywiście, że tak.
Legenda należy do gier, powiedziałbym standardowych. Nie jest produkcją z najwyższej półeczki, ale nie należy do tych gier najsłabszych. Uważam, że Legenda
(jako pełna wersja) miała by nawet szansę na wyższą ocenę (znacznie wyższą!), jednak ilość błędów, problemów za bardzo daje po oczach. No i ta cała sinusoida lekko zniechęca,
ale mimo wszystko jak się zanurzy w grę, to można przy niej spędzić spokojnie wieczór (do czego oczywiście zachęcam). Udanych transferów.
Darmo umarło! Co mam w zamian?
Podstawowy system walki z RM2000, chociaż w tekstach można zauważyć drobną modyfikację.
F### YEAH! Jestem niezły!
A tutaj już jesteśmy otoczeni przez samych wrogów... Damn.
Tekst: Reptile
email: reptile@o2.pl