| Legendarny Skarb - początek
| |
| Autor: Feniks
RPG Maker: XP Wersja: Pełna Gatunek: Przygodowa Język: Polski Rozmiar: 43 MB Ocena: 6/10
Informacje dodatkowe: - Brak
| | |
| DOWNLOAD | DYSKUSJA FORUM | |
Moja pierwsza recenzja na twierdzę. Trudno nazwać uczucie jakie mnie napawa.
Winamp włączony Mogę pisać! Postaram się wyłożyć w tę recenzje serce.
Po męczeniu się z prawami autorskimi, wadliwymi instalkami, wygaśniętymi linkami
oraz z nieobecnymi użytkownikami rożnych forum dorwałem grę działającą
a mianowicie Legendarny Skarb: Początek. Pokładam w tytule nadzieję ze względu
na autora. Czy słusznie? Przekonamy się.
Gra wita nas opowiastką jak to zakapturzony staruszek w królestwie Tavarn
zrzucił płaszczy i potwierdził istnienie tytułowego Legendarnego Skarbu. Król
kazał biedaka ściąć ale wieść szybko rozniosła się po królestwie niczym wredna
plotka rozpuszczona w gimnazjum. W mieście Virn mieszka, a może raczej
wynajmuje pokój nasz główny bohater Rodgar. Jak się pewnie każdy
domyśla będziemy szukać tego skarbu. Fabuła jest po prostu oklepana.
W co drugiej grze albo ratujemy świat albo szukamy jakiegoś skarbu czy artefaktu.
Jednym zdaniem- Nic nowego. To jeszcze da się wybaczyć ale gra ma wiele
dziwactw i innych takich. O tym jednak za chwilę. Kiepską fabułę gra nadrabia klimatem,
pięknym mappingiem i wieloma upiększaczami. O tym też jednak za chwilę.
Popiszę jeszcze trochę o klimacie. Nie będę ukrywał że to najmocniejsza strona gry.
Zalatuje on mocno średniowieczem. Sposób w jaki bohaterowie mówią
autentycznie jedzie tymi czasami. Piękna czcionka (należy ją zainstalować, znajdziemy ją
w folderze z grą) i wspomniane już upiększacze podkreślają ten klimat.
Jednak spodziewałem się czegoś lepszego.
Pora ponarzekać na owe upiększacze. Przez to słowo rozumiem naturalnie Skrypty.
Jest ich masa. Ogólnie służą one do poprawienia efektu wizualnego. Muszę powiedzieć że spełniają one
swoje zadanie gdyż wszystko wygląda ślicznie. Wiecie cienie postaci,
światła pokazujące się o określonej porze dnia, czcionka, przerobiony totalnie system menu
(z bestiariuszem Nie byłoby to dziwne gdyby nie to że w grze nie ma żadnej walki!)
i wiele innych. No cóż. Ja jestem osobą, która jeśli chodzi o RM woli mniej skryptów
a lepszą fabułę a nie to! Gry naładowane skryptami z reguły są kiepskie, z nędzną fabułą
i są niedopracowane. Grając w takie gry mam wrażenie że fabuła i w ogóle wszystko ma być
tylko dodatkiem do skryptów. Na szczęście Legendarny skarb trzyma wyższy poziom niż
inne gry przeładowane skryptami z Internetu. Tego wszystkiego jest tak dużo, że
gra się zamula w miejscu, gdzie jest więcej NPC i ogólnie na większych mapach.
Ale dobra. Skoro ponarzekałem już sobie na to co mnie doprowadzało w grze do
wścieklizny pora napisać coś o mocnych stronach tytułu. A tych wcale nie jest mniej.
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy już na screenach są przepiękne mapki oraz
niestandardowe zasoby. Faktem jest, że mając inne tilesety trzeba trochę narobić
się z blokowaniem itp. Cieszę się widząc coś takiego. Wtedy wiem że autor trochę
się namęczył a blokowanie jest zrobione idealnie. Feniks włożył w grę trochę pracy.
Niestety lokacji jest strasznie mało. Wiadomo że jakość ważniejsza niż ilość
ale chodzi mi bardziej o to że mamy małą różnorodność miejsc (nawet jak na tak krótką grę).
Mógłbym to napisać wcześniej bo dla mnie to minus, gdyż ja lubię zwiedzać
świat gry, jaką aktualnie przechodzę, a tutaj nie dość że mapek mało to większość
budynków pozamykanych. Nie pochodzimy sobie po mieście.
Mamy także całkiem fajny system reputacji. Nie zdradzę po co on jest
bo to w pewnym sensie część fabuły a ja nie chce zdradzać więcej niż trzeba.
Całkiem porządne zadania poboczne i dobrze wykonany system dnia i nocy
Mogę się do niego doczepić pod jednym względem a mianowicie przeszkadza mi
że nocą robi się ciemno ale NPC są w tych samych miejscach i dalej prowadzą
swój żywot po nocy. Nikt z nich nie śpi ale każdy w nocy pracuje. Nie wiem czy
cierpią na bezsenność czy może za dużo Tigera wypili. To już jest tajemnica lasu.
No widzimy jest tutaj tyle do chwalenia ile do zjechania. Niestety to co jest w grze
fajne to (prócz mapek) drobne rzeczy. A biorąc pod uwagę jak denerwował mnie nadmiar
skryptów i spowodowane tym chwilowe spadki płynności grze daleko do ideału. Zwłaszcza,
że czymś czego jeszcze nie wymieniłem jest to że to bardziej przygodówka próbująca udawać
RPG. Nie znajdziemy tutaj walki. Ludziom, których nudzi ciągłe chodzenie od punktu A
do B (jak mnie) odradzam grę i to stanowczo!
Podsumowując. Spodziewałem się czegoś większego. Zawiodłem się troszkę na grze.
Niektórzy mogą mieć wrażenie że gra mi się strasznie nie podoba ale to nie
prawda! Po prostu wypisałem co mnie denerwowało a kilka takich rzeczy było.
Najbardziej podobał mi się klimat no i mapping. Nadmiar skryptów, lagi
oraz nudzące chodzenie w te i we w te odpychają mnie od tej gry,
Mam nadzieje że Feniks (jeśli to przeczyta) nie fochnie się na mnie.
Wyrażając mi zgodę na recenzje musiał liczyć się z tym że mogę grę skrytykować.
Mimo szacunku i dziwnej sympatii jaką darzę Feniksa pojechałem grę
za wszystko co złe i pochwaliłem za dobre. Osobiście nie polecałbym
gry wielbicielą typowych RPG. Ale tych co lubią przygodówki zapraszam
do pobierania. Takie osoby będą się bawić przy grze przednio. A ludzi, którzy lubią
oba gatunki zachęcam do ściągnięcia choćby dla samego mappingu bo gra jest
przepiękna. Życzyłbym sobie więcej gier tak ślicznie wykonanych.
Miasto pełne NPC, ciekawe co mają ciekawego do powiedzenia.
Zgaduje, ale, pewnie znajdę je w punkcie B, prawda?
Prawie jak w knajpie pod wiedźminem.
Standardowe menu prezentuje się dość ładnie.
Tekst: Vitas
email:
vitas1@o2.pl