| Maskow's Fantasy
| |
| Autor: Maskow
RPG Maker: XP
Wersja: Pełna
Gatunek: JRPG
Język: Polski
Rozmiar: 3 MB
Ocena: 5/10
Informacje dodatkowe:
- Brak
|  | |
|
DOWNLOAD | DYSKUSJA FORUM | |
Kolejna RTPówka przed nami, na szczęście nie tak hardcorowa jak inne, można ją zaliczyć do tych z średnich półek. Średnie, nie zawsze oznacza gorsze, co nie? Projekt mnie zaskoczył dość pozytywnie i to wieloma rzeczami. Tytuł projektu; Maskows Fantasy, nietrudno zauważyć, że wziął się od nazwy autora. Większość takich tytułów bardzo źle mi się kojarzy. Począwszy od przygód Krzyśka, Maćka, niewiadome fantazje, niekończące się powieści, skończywszy na japońskich wojownikach, mówiących całkiem po polsku. Autor jest głównym bohaterem, a cały projekt to (zazwyczaj) kaszana. W biedronce nawet za 5zł by nie zszedł. Maskows Fantasy jest tym wyjątkiem.
Pierwsze zdziwienie było już na samym początku, po odpaleniu gry, gdy nie było intra. Żadnych historyjek, latających obrazków o autorze, opowiadających o wojnach, wampirach czy coś w tym stylu. Zupełnie nic, null. Autor ukazał szybką podpowiedź jak powiększyć okno na pełny ekran, czym odpalić menu i tyle.
Naszą bohaterką jest młoda dziewczyna o imieniu Akate. Pełnimy rolę strażniczki naszego miasta. Żyjemy sami, nie ma rodziców, braci, wujków, babci i amnezji. Żeby było ciekawiej, otrzymujemy list od nieznajomej nam osoby, że chce się z nami spotkać w sąsiednim mieście. Tak, dokładnie, będziemy biegać między lasami, przeciwnikami tylko po to, aby spotkać się z osoba, co do nas napisała list. Przepraszam, ja już nie mogę. To jest po prostu najgłupszy motyw na rozwinięcie fabuły, na szczęście da się to przeżyć i po tym wszystkim gra zaczyna nabierać powoli jakiejś akcji. Dowiadujemy się między innymi, że nasz ojciec (który był dead) nadal żyje i prawdopodobnie poluje na naszą Akate. Dlaczego? Ha, nie będę całej gry przecież opowiadał. Nie chcę wam popsuć zabawy podczas gry.
Żeby było jeszcze bardziej ciekawie, gra jest trudna. Bez jakiegoś kombinowania i częstego zapisu stanu gry, obawiam się, że jest niemożliwością przejścia tego czegoś. Już Maskow nas zmusi (i to nie raz), do zmiany ekwipunku, zainwestowania w lepsze bronie, jakieś amulety, i podręczne miksturki. Myślisz, że pierwsza lepsza broń, wypad na podbój przeciwników i przycisk Enter (tak jak w większości gier) przejdzie? Zapomnij. Takim sposobem zdejmiesz jednego, co najwyżej dwóch przeciwników, podczas gdy za bohaterem biegnie takich 10. A jak wdepniemy w krzak i nas otoczą, no to powodzenia. Każda z broni posiada swoją specjalną klasę, która różnie obchodzi się z przeciwnikami.
Podoba mi się myślenie autora. Nie potrzeba 1000 skryptów ruby na jakieś bzdetne profile graczy, ABSy Pana MO czy inne MMO. Podstawowy system menu jak i system walk w zupełności wystarcza. Malutka modyfikacja: skórka okna, inne battlersy, kilka graficzek z neta, ładnie posklejać i oryginalny pomysł (jak i wykonanie) projektu. Mapki wykonane dobrze, chociaż można by było trochę więcej różnorodności w nich zastosować, ale jest ok. Na szczęście, że co mapę nie zmienia się muzyka. No i oczywiście jest dobrze dobrana, co do sytuacji. Są dostępne sidequesty, które pozwalają odbiegnąć od fabuły, a szczerze powiedziawszy bardzo nam pomogą, gdyż nie są trudne a nagrody dość przydatne. Lecz wszystko idealnie nie jest. Najbardziej boli brak gościnności u innych postaci. Wchodzimy do wioski/miasta, gdzie mamy domki i możemy w zasadzie wejść do sklepów, innów, albo swojego własnego domku. Wyświetla nam się menu co chcemy zrobić i koniec zwiedzania. Nie mam pojęcia czy to było zamierzone, ale naprawdę nie spodobało mi się to. Wszystko dookoła pozamykane, brak zwiedzania. To jest chyba najgorszy minus w całej grze. Aż boli.
Fajnie, że autor wykorzystał dziennik zadań, który podpowiada co trzeba dalej zrobić.
Podsumowując, gra nie jest jakiś hitem z kosmosu. Jest po prostu dobrze wykonana. Wszystko posiada na swoim miejscu, a jak wszystko jest na swoim miejscu, to aż chce się grać i to w zasadzie cieszy, że takie gry jeszcze powstają. Najpiękniejsze co może być to skromny rozmiar. Autor mógł sobie spokojnie pozwolić na jakieś ciekawe melodyjki, ten 1 MB to nie tak dużo, skoro cały projekt zajmuje 3 MB. Mogłoby być w zasadzie lepiej, ale jest dobrze, nie ma co narzekać. Swoją drogą, tytuł projektu mi nie daje spokoju. Dlaczego Maskows Fantasy? Nie mogło się to jakoś inaczej nazywać? Jakieś powiązanie z fabułą, a może po prostu brak pomysłu na tytuł, a autor chciał zrobić gierke za wszelką cene.
W każdym razie, zachęcam jak do pobrania i zagrania!
Udanych transferów.
.png)
Otoczony przez bandę koboldów, świetnie...
.png)
Nawet niektóre NPC mają dosyć takiego podejścia do sprawy.
.png)
Walka, z dodatkiem nowych grafik battlersów.
.png)
klasyczne menu z RPGXP.
Tekst: Reptile
email:
reptile@o2.pl
