OMG! To jest najlepsze hasło na rozpoczęcie tej recenzji. Młodzi pewnie tego nie zrozumieją. Te piękne czasy, kto ich nie pamięta? Wszyscy czekali na ten moment kiedy z niecierpliwością czekali na ostatni dzwonek w szkole, od babci obiadek, czy jakaś przekąska w postaci chrupków do mleka, kanapa, telewizor i odpowiedni moment: RTL7. czekanie na Dragon Ball Z. To był najważniejszy moment. Osoby, które nie mogły się doczekać, za pewne już wcześniej odpalały TV i śledzili uważnie inne zwane przez rodziców bajki.
Była taka jedna właśnie seria: Saint Seiya. Oczywiście dużo nam to nie mówi, bo w Polsce znane to jest pod nazwą Rycerze Zodiaku. Kojarzcie? Meteor pegaza? Złudzenie feniksa? Grupka rycerzy zasuwała pod górkę i trzaskała się z złotymi rycerzami, wszystko po to aby obronić Atenę. Było coś takie nie? Jeżeli jeszcze nie kojarzycie, to po screenach pewnie sobie przypomnicie. Przejdźmy jednak do samej gry.
Historia opowiada nam o losach Seiya, młodzieńca, który wystąpił w turnieju (coś ala Mortal Kombat), tylko po to aby zdobyć zbroję Pegaza i zostać brązowym rycerzem Ateny. Zbroja była wielkim zaszczytem dla takiego rycerza, który miał oczywiście za zadanie bronić Ateny i walczyć w imię sprawiedliwości. Z tego co się orientuję, autor tworzy ten projekt pod kątem Anie (Saint Seiya). Nie wydaje mi się, żeby rozpoczął od pierwszego odcinka. Zaczynamy w momencie, kiedy walczymy już o zbroję pegaza. Naszym zadaniem jest oczywiście wygranie tej zbroi (bo tak mówi Anime), a następnie tej zbroi bronić jak oka w głowie.
Samo wykonanie gierki, jest trochę (żeby nie powiedzieć, że bardzo) chaotyczne. Tak bardzo, że nawet nie mam pojęcia gdzie rozpocząć. Może zacznijmy od dobrych stron: oryginalność. Mapping wykonany na ten sam sposób jak w grach The Way (może ktoś kojarzy jeszcze?). Oryginale charseciki stylowym RTP wykonane, wykorzystanie wielu scenek z anime (w formie pictures), filmiki, oraz szczególnie, co mi przypadło do gustu: podstawowa walka, która została zmodyfikowana, w szczególności animacja (METEOR PEGAZ! // PEGAZUS RYUUSEI KEN!).
Jednak to by było na tyle, jeżeli chodzi o dobre strony gry (o ile można było je nazwać dobrymi).wszystkie te dobre cechy, należałby znacznie poprawić, by były poprawnie graficznie, poprawnie animowane. Jednym może przeszkadzać za duża ilość wstawek z anime (facesety, co sekundę to inny), pictures. Następnie sposób chodzenia po mapie (nom taki styl, nic na to nie poradzimy). Najbardziej uderza mnie język angielski. Mimo iż Polak grę tworzy, to jest ona po angielsku. Nie zabraniam, ale... Osobiście mi jakoś to tak nie pasuje, sorry.
Ale najgorsze w tym wszystkim to jest straszna liniowość, oraz ograniczenie poruszania się. Moim zdaniem liniowość jest z leksza przesadzona, gdyż trzeba się całkowicie trzymać tego co było w anime, cóż jego problem. Nie będzie wiedział jak grać. Chodzenie z jednego punktu do drugiego też nie sprawia jakiejś frajdy. Zero jakiegoś zwiedzania. Większe swoboda poruszania się była w pierwszej części GL czy też JW. Czy to wszystko, jeżeli chodzi o minusy? Nie. Ostatni pozostawiam wam do odnalezienia, nie będę wam psuł zabawy.
Summa sumarum.
Saint Seiya to dobry pomysł na projekt, ciekawe wykonanie, ale jednak czegoś tutaj brakuje. Tego jakiegoś elementu wykończenia. Ale to na szczęście jest tylko demko (i dość stare już), mam nadzieję, że autor ponaprawia wszelkie błędy i grę bardziej dopracuje. Osobiście mnie samego coś natchnęło, aby porobić jakieś materiały graficzne, gdyż widzę, iż jest zapotrzebowanie. Zapraszam do pobrania!
Poczekaj mięśniaku zaraz dostaniesz meteorem pegaza!
Projekt został tworzony na podstawie znanego anime, więc logiczne, że znajdziemy tutaj znane sceny.
Oczy was nie mylą, za pomocą panoramy można uzyskać całkiem ładne mapy.
I ponownie walka z tym samym mięśniakiem.
Tekst: Reptile
email:
reptile@o2.pl