| Teatr Arymana
| |
| Autor: Diablo
RPG Maker: RPGVXAce Wersja: Pełna Gatunek: Przygodowa Język: Polski Rozmiar: 51 MB Ocena: 6/10
Informacje dodatkowe: Brak
| | |
| DOWNLOAD | DYSKUSJA FORUM | |
Teatr Arymana autorstwa Diablo nie jest grą RPG, ale zbiorem prostych minigierek połączonych w jedną całość jakąś tam
historyjką. Fabuła w tej produkcji nie jest zbyt istotna, stanowi tylko tło i jest takim spoiwem które napędza
nas by przechodzić kolejne etapy. Jednak gdy ktoś postanowi się w nią bardziej zagłębić nie powinien być zawiedzony, historia ma pewne
walory edukacyjne, a jeśli będziemy uważnie przeglądać i czytać wszystko jak leci, a nasza pamięć nie będzie zawodzić, to możemy też
odblokować drugie zakończenie... Ale szczerze można sobie to podarować.
Graficznie i muzycznie jest dobrze. Autor postanowił zrobić mapki na panoramach, przez co są ładne i strasznie ciężkie (to głównie przez nie gra waży ile waży).
Czasem trafi się jakiś błąd w blokowaniu czy ogólnie dziwne blokowanie, ale nie przeszkadza to w grze więc nie ma się czego czepiać. Z graficznych fajerwerków
też są maski świetlne - niestety zrobione tradycyjnie jak to na VX ACEowców przystało na jakimś lipnym skrypcie, który nie potrafi ich wygaszać razem z zaciemnianiem
ekranu, przez co nie wygląda to za dobrze, a szkoda. Muzyka to na szczęście utwory MIDI, więc jest lekka i przyjemna.
Same minigierki są różnorodne, choć może trochę za łatwe. Ogólnie najbardziej w pamięć zapada ta z łączeniem kryształów, która na szczęście po kilku poprawkach gry powinna być
już pozbawiona błędów - wcześniejsze wersje pozwalały na kilka logicznie dobrych układów, ale tylko jeden przewidziany przez autora był zaliczany, co niestety psuło
odczucia z gry. Jest to też najciekawsza z minigier, reszta może poza tą ze znakami zodiaku, jest niestety nieco gorsza. Oczywiście znalazło się też miejsce na,
zazwyczaj znienawidzone przez większość, minigrę dźwiękową - na szczęście tylko jedną i do tego dość prostą, choć nadal mogącą sprawiać problemy... Reszta to typowe
przełączanie przełączników i przesuwanie skał, szkoda tylko, że są aż tak proste, bo chciałoby się tutaj czegoś trudniejszego... W grze też jest jeden moment
bardziej zręcznościowy i można rzec horrorowaty, ale z pewną sztuczką też jest do ogarnięcia, choć na pewno nie w pierwszej próbie. Acha i gra czasem poprosi nas
o wpisanie jakiegoś hasła - i w przeciwieństwie do innych RM gier tutaj wprowadzamy literki normalnie na klawiaturze, co z początku może nas trochę zakłopotać.
Niestety gra ma też swoje wady. Nadal mimo kilku poprawek można zaciąć się podczas intra próbując poruszać się wcześniej postacią niż powinno (co zgłaszałem a mimo to
nie zostało poprawione...). Sama prędkość scenek też nie jest za dobra, ich powolność bardziej wygląda na sztuczne przedłużanie gry, choć wiem że niektórzy
mogą przez to uznać je za bardziej filmowe czy coś w tym stylu, ja jednak wolę jak postacie chodzą nieco szybciej... Na szczęście podczas gry prędkość
bohatera nie jest zła, złe jest pozostawienie biegania - przyśpiesza to jeszcze bardziej bohatera, ale niestety wymusza ciągłe wciskanie klawisza,
przez co gra robi się mniej wygodna. Po za tym z bieganiem jest jeszcze inny błąd, podczas niektórych minigier bohater zmienia się w kursor, którym
nadal możemy biegać i przesuwać go szybciej - tego chyba nie powinno być. Ostatnie co rzuca się w oczy, to przedmioty które możemy znaleźć podczas gry,
które nie są z nią związane, a ze sceną makera - niektórzy uznali to za fajny dodatek - ale ja uważam że było to bardzo na siłę dodane i rujnuje trochę
klimat samej gry. Gdyby sie tego pozbyć, można by poprawić skrypt plecaka (na co nam w nim cena przedmiotów skoro w grze i tak ich nie sprzedamy?)
i dzięki temu ulepszyć jeszcze gierkę. Ale ogólnie to takie pierdoły, które nie muszą nam wcale popsuć odczuć związanych z grą.
Teatr Arymana jest dobrą grą, nie idealną, ale jak na szybkie odprężenie się na jeden krótki wieczór odpowiednią. Długość gry niestety nie powala - błądząc
i nie znając rozwiązań zagadek powinna zająć jakieś pół godziny, co nie jest za długo. Ale z drugiej strony jest to dobrze dopracowane pół godziny.
Sama gra uzyskała w roku 2017 pierwsze miejsce w pełnych wersjach konkursu Golden Forki (na równi z poprawionymi Opowieściami z Edorii), co tylko
potwierdza to, że gra jest fajna. Sam spędziłem przy niej dobrze czas i mimo że gra została wykonana w RMVX ACE i w nie za bardzo moim stylu -
podobała mi się. Ostatecznie dam gierce ocenę 6/10, ponieważ na prawdę jest dobra, ale niestety przez jej długość nie wypada mi jej stawiać
z produkcjami z wyższą punktacją bo mimo wszystko, mimo tego dopracowania itp, na Teatr Arymana Diablo poświęcił na pewno mniej czasu niż
autorzy dłuższych i bardziej rozbudowanych gier, a często też równie dopracowanych.
Na koniec mogę wam tylko polecić gierkę i życzyć powodzenia w instalacji - bo niestety autor użył w niej domyślnego instalatora z RM, który jest taki
se... No i trochę szkoda, że autor nie postanowił sprawić by gra działała bez RTP, skoro i tak więszkość grafik z niego nie pochodzi - ale skoro
już tu jesteś to pewnie i tak masz zainstalowane wszystkie RTP do każdej wersji makera, a więc czy to taki duży problem? Ale mimo wszystko szkoda
i tego RTP i intalatora, bo to tylko takie przeszkadzajki na drodze do zagrania w samą grę. A więc przebrnijcie przez to i zagrajcie, na prawdę warto.
No nie był, ja mam takie przemyślenia po każdym...
W grze możemy znaleźć różne notatki, w których możemy wyczytać ciekawe rzeczy.
Pamiętna scena zapadającej się pod ziemię świątyni.
No i rury, połącz wszystkie tak by z kryształów woda nie wyleciała, a przejdziesz dalej, czy jakoś tak.
Tekst: Dragon Kamillo
email:
k.maciejewski@poczta.onet.pl