| Agnosco
| |
| Autor: Noruj
RPG Maker: XP Wersja: Pełna Gatunek: Przygodowa Język: Polski Rozmiar: 48 MB Ocena: 7/10
Informacje dodatkowe: Nie wymaga programu
| | |
| DOWNLOAD | DYSKUSJA FORUM | |
Wiecie, mam takie wrażenie, jakby powstała dziwaczna moda na coraz to więcej (i więcej) różnych gier wykonanych w RPG Makerze, które
właśnie za wszelką cenę
nie mają być grą RPG (!). Były robione zręcznościówki, wyścigi, stylo-GTA-potobne, FPP,
piłki nożne, hentaie, pseudo mordobicia, wszelkiego rodzaju klony pacmana no i oczywiście przygodówki. Agnosco zalicza
się właśnie do tej ostatniej. Autor pragnął wykonać mały eksperyment na zakończenie swojej zabawy w makerze.
Zatem zachęcam do czytania.
Nasza postać nazywa się Mike. Ów bohater ma czterdzieści lat, jest poukładanym człowiek. Pracuje w warsztacie samochodowym, żyje sam,
nie ma żadnej rodziny, ale jest człowiek spokojnym i bezkonfliktowym. Jedynym przyjacielem Mike'a był Jack. Mężczyźni
pracowali razem w warsztacie samochodowym. Jack miał żonę i syna, który tragicznie zmarł w wypadku. Od tamtej chwili
Jack nigdy nie był taki jak zawsze, a był to dopiero czubek góry lodowej. Jego stan się pogarszał, wpadł w depresję
i alkoholizm. Jego żona - Mary, oczywiście starała mu się pomóc, ale mężczyzna każdą próbę pomocy odbierał jako atak. Ten stan trwał
kilka lat, do momentu kiedy Mary odeszła od Jacka. Głęboko w sercu miała nadzieję, że to pomoże jej mężowi "otrzeźwieć". Mike'owi się wydawało,
że nie mogła znieść życia z Jackiem. Była jedyną mu bliską osobą, a mimo to odeszła od niego. Przez rok Mike nie widział co słychać o Jacka.
Tymczasem jego stan coraz bardziej się pogarszał. Jack nie chciał rozmawiać z nikim, nawet ze starym przyjacielem. Mike zdecydował się zaproponować
przyjacielowi, żeby udał się do specjalisty. Jack wpadł w furię i rzucił się na przyjaciela okładając go pięściami. Widocznie nie mógł
pogodzić się ze swoim stanem. Jack trafił do więzienia psychiatrycznego, gdzie spędził kilka lat. Niedługo później znaleziono
jego ciało powieszone w piwnicy. Mike nie mógł się pogodzić z tym co stało się Jackowi. Fakt, że stracił jedynego syna,
jedną osobę, na której naprawdę mu zależało doprowadziło go do śmierci.
Od tego czasu minęło kilka lat, ale Mike wciąż o tym myśli. Codziennie w swoich koszmarach widz ciało przyjaciela
powieszone w piwnicy.
(by Noruj ©)
Wniosek jest bardzo prosty, Mike stara się zrozumieć przyczynę śmierci swojego przyjaciela. Być może gdy rozwiąże tę zagadkę, to będzie
mógł wrócić do (w miarę) normalnego życia. Niemniej stara się skończyć z tym strasznym koszmarem.
System gry: proste podstawowe menu z RPGXP, przerobione na własne potrzeby, czyli pozostawienie tylko przydatnych opcji.
Walk nie uświadczymy (logiczne). Wygląd całej gry prezentuje się jak w starych klasycznych przygodówkach, gdzie wszystko
widzimy oczami bohatera, a poruszamy się za pomocą myszki, typowe "point & click", znane z takich gier jak chociażby Altantyda,
Myst, czy Neronomicon. Bez wątpienia gra robi wielkie wrażenie, ale to tylko z początku. Gdy się wtopimy w ten
cały
Agnosco-tyczny klimat, to zaczynamy szukać jakiś luk, niedociągnięć, czy niepotrzebnych problemów.
Klimat można (na upartego) podciągnąć pod horror, chociaż zginąć nie da rady. Naszym zadaniem jest rozwiązanie prostych,
a nie raz ciężkich zagadek, by móc się poruszyć dalej. Raz to będzie wpisanie poprawnego hasła, innym razem użycie
odpowiedniego przedmiotu. Zagadki na poważnie nie są wymagające i nie raz zmuszą nas do myślenia. Dla mało cierpliwych
oznacza to koniec zabawy po paru pierwszych minutach i wyrzuceniu projektu do kosza. Dla sprytniejszych wyjściem będzie
poszukanie w internecie jakiegoś poradnika (o dziwo jest!), albo zapytanie "co robić dalej?" - oczywiście na forum.
Bez wątpienia Agnosco wytwarza świetny klimat: pięknie dobrane ciemne kolory w zdjęciach, muzyka nic innego
jak Silent Hill - co się prosiło o umieszczenie. Pięknie jednak nie będzie. Grafiki tutaj za bardzo nie ma co oceniać,
gdyż gra to same zdjęcia. No dobra, jakby ktoś się mnie pytał to strzałki, kursor i te rysunki na ścianie,
które autor wykonał są świetne. Zdjęć nie mam zamiaru oceniać, nie jestem fotografem.
Skrypt na ruszanie myszką działa bez zarzutów, jednak zauważyłem problem, który, nie wiem jak u innych, ale u mnie
nie raz wywołał nieprzyzwoite myśli w postaci wulgaryzmów, gdy nie sposób było trafić w drzwi, żeby się otworzyły.
Należało użyć oczywiście odpowiedniego klucza i kliknąć jeszcze w odpowiednie miejsce - nie raz skończyło się na tym,
że dopiero za piątym razem udało się przejść do przodu. Kolejną udręką były te nieszczęsne strzałki. Jakoś tak nierówno
porozmieszczane, być może i się czepiam, ale jakoś tak to wyszło chaotycznie. Może by było ten cały system nieco
inaczej przemyśleć, stworzyć jakiegoś rodzaju interface czy coś.
Mimo niedociągnięć, pseudo błędów, Agnosco jest dobrą produkcją. POLSKĄ produkcją! Gra się przyjemnie - w szczególności
w zastosowaniu do zaleceń autora: późnym wieczorem, kiedy wszyscy śpią, ciemno w pokoju i nieco głośniejszy dźwięk,
aby wszystko było słychać. Nie raz będzie można niezłego schiza dostać. Jako, że jest to ostatnia produkcja Noruja,
to gorąco polecam pobrać i poświęcić kilka minut, aby przejść gierkę - a jako, że jest niedługa,
to spokojnie jeden dzień można sobie poświęcić na nieco inny gatunek.
Starannie wykonane zdjęcia i system myszki, dodają uroku grze.
Ciemności, jakieś dziecięce bazgroły i nutka mrocznej muzyki, może przyprawić o dreszcze.
Czasami jednak kamera jest dość niewygodna i trzeba się orientować gdzie i jak się poruszać.
Co prawda, nad całym systemem można było jeszcze trochę popracować, ale to dosłownie drobne szczegóły, o które można się czepiać.
Tekst: Reptile
email:
reptile@o2.pl