Ed, Edd i Eddy jedna z kilku seriali animowanych Cartoon Network, znane z "Cartoon Cartoons". EEnE wszędzie mile widziany,
oprócz w ojczystej Kanadzie. Szczerze, wcale się nie dziwię, gdyż osobiście za tym czymś nie przepadałem. Bohaterowie mnie
odstraszali (wyglądem: przedstawienie trzech takich o cwaniaczków), kreska była dość specyficzna, a o humorze nie było do
końca tam mowy. Wiadomo, każdy posiada nieco inne poczucie humoru, ale bezsensowne bełkotanie nie ma nic wspólnego z humorem.
Mimo wszystko, taki jest trend, taka moda, i takie oczywiście czasy, gdzie tego typu bohaterowie są doceniani i lubiani.
Serial doczekał się egranizacji, w postacic małej, fanowskiej, polskiej produkcji.
Pewnego dnia, w Peach Creek, gdzie mieszkają nasi bohaterowie, Chudy Edd, zwany także Double D, zrobił pracę na konkurs naukowy.
Były nią roboty o inteligencji niemalże ludzkiej. Z tytułu łatwo się domyślić, że roboty nie zechciały zostać projektem naukowym,
i wkurzyły się nieźle na Edków i cały świat i postanowiły przejąć władzę. Teraz Ed, Edd i Eddy muszą naprawić cały bajzel
jaki zrobił Chudy Edd i uratować kolegów. Naszymi bohaterami będzie nie kto inny jak słynna paczka Eddów, no i tam po
drodze oczywiście kilka znajomych z klasy. Cała historia jest dość przerysowana. Wycięty cytat z zapowiedzi autora
opowiada co prawda o grze, opisuje historie owych robotów - my natomiast jesteśmy wrzuceni w totalny wir chaosu.
Po prostu gracz dowiaduje się, że ma zatrzymać roboty. Jakie, po co, na co to już kij wie i drobny szczegół.
Jak dla mnie fabuła leży. Pomysł może i jakiś tam jest, ale przedstawienie nie wyszło do końca jak powinno.
Dalej wcale nie jest lepiej, mamy pełno dziwacznych zasobów gryzących się ze sobą. RTPowe zasoby, oryginalne
bajkowe twarze postaci + jakieś oryginalne (czy podejrzewam z generatora) prace. Battlersy jeszcze inny styl,
ikonki oryginalne w paintcie wypociny. TOTALNY KOGIEL MOGIEL! Wszystko powywracane do góry nogami. Muzyka,
mimo iż jest ciekawa, oldschoolowa to całkowicie nie podchodzi pod klimat EEnE. Skrypty brak, quest - idź, weź przynieś. Dialogi nic nadzwyczajnego.
Może zatem humor i grywalność jest dobra? Zapomnijcie. Dla mnie męczarnią było zwiedzanie owego miasteczka Eddków,
rozwalanie przeciwników w podstawowych systemie walki. Wszystko wygląda kanciasto, w szczególności
mapping pozostawia dużo do życzenia. Jakaś może różnorodność? Jakiś więcej elementów, wysilenia się co do mappingu,
a gdzie tam, nic, zapomnijcie. Wcale się nie dziwię firmie Enterbrain, że w kolejnych (nowszych) makerach wprowdza jakieś
"limity" co do używania [np. tilesetów(kafelków)], gdyż są niepoprawnie używane. Nowe RGSSy tutaj nic nie wskórają,
gdy najważniejsze PODSTAWY PROGRAMU - LEŻĄ! (To się nie tyczy tylko tego projektu, tak na marginesie)
Podsumowując, brak mi słów co tutaj napisać. Cały projekt wykonany niepoprawnie, a najlepiej byłoby do niego
się bardziej przyłożyć. Super gry wcale szybko nie powstają, są jednak wyjątki. Być może odbieram tę grę negatywnie,
gdyż nie jestem fanem Eddków, a przez grę też się nim nie stałem. Może fani serialu spojrzą na to innym okiem, chociaż w to wątpie.
Mapping, jak wykonanie grafik bohaterów totalnie leży.
Wymieszanie stylu bajkowego z Cartoon Network, z bajkowym RPG Makerem XP i dorzucenie do tego materiałów z Mortal Kombat, to już mistrzostwo na co można było wpaść.
Uciekamy przed zgrają cyborgów - jakby ktoś nie wiedzieł gdzie - to w szkole.
No i system Menu, standardowy z RPG Makera XP.
Tekst: Reptile
email:
reptile@o2.pl