| Secret Stones
| |
| Autor: Sowa
RPG Maker: 2003 Wersja: Demo Gatunek: JRPG Język: Polski Rozmiar: 21,7 MB Ocena: 5/10
Informacje dodatkowe: - Brak
| | |
| DOWNLOAD | DYSKUSJA FORUM | |
Dawno Temu dwóch wojowników strzegło cennego kamienia o wielkiej mocy. Zaginęli oni jednak bez śladu, podobnie jak i cenny kamień. Kilka lat później potomek jednego z wojowników - Safron znajduje dziwny kamień, który ciągle świeci. W poszukiwaniu kamienia do jego wioski przbywa oddział złego Lorda Sebiousa.Safron wraz z przyjacielem Alexem uciekają do jaskini, skąd teleportują się na bezludną wyspę. Zginęliby tam, gdyby nie przepływający statek. Po przypłynięciu rodzimego portu i rozmowach z tutejszym królem rozpoczyna się przygoda, której celem jest odnalezienie kilku podobnych kamieni i obicie twarzyczek kilku złym kolesiom.
Fabularnie gra nie zawiera zbyt wielu nad wyraz ciekawych elementów. Wszystkie te pomysły były już wielokrotnie wykorzystywane w innych grach. No, może poza zakończeniem :D Hyhy... Ale to rodzynek w tej grze.
Graficznie gra nie prezentuje sobą wiele. Autor z początku używał RTP, ale sukcesywnie starał się poszerzać swoje możliwości o nowe grafiki. Nie zawsze jednak z dobrym skutkiem. Wiele jest błędów w rysowaniu map, ustawieniu blokowania itp. (bo kto widział drzewo, po którym można chodzić tylko na czubku?). Najbardziej rzuca się w oczy chaotyczność wykonania. Głównie wnętrza nie są przemyślane. Tereny prezentują się trochę lepiej ale do wysokiego poziomu sporo brakuje. Oczywiście zdarzyło się kilka mapek, które zostały wykonane dość mile dla oka.
Muzyka to prawie wyłącznie RTP, które i tak nie zawsze nam będzie grało. W kilku momętach zastaniemy najzwyklejszą ciszę. Pojawia się parę kawałków z innych gier, ale to śladowe ilości.
Niepotrzebnie też dodany został parosekundowy filmik, który waży ponad pół megabajta. Nic nie wnosi i tylko przeszkadza.
Co do samej rozgrywki, to gra trudna nie jest. Standardowy system walki z RPG Makera 2000. Standardowe potwory i tła walki. Dodatkowo bardzo dobijają strasznie częste walki. Czasem niemal co kilka kroków natykamy się na jakiegoś potwora (żeby na jednej drabinie walczyć 4 razy? Autor na szczeblach poupychał masę potworów! Jak on je zmieścił?).
Gra prosta, nie długa i znośna. Biorąc projekt jako całokształt źle nie wypadł. Polecam pobrać i samemu zagrać.
Może projekt nie należy do najwyższych lotów, no ale jak na rtpówkę...
Mapy jak widać są znośne...
Ah te tajemnicze sposoby, nigdy nie można ich wytłumaczyć.
Doskonale! Mordować, gwałcić, zabijać i zabierać łupy, muhahahaha!JK JK.
Tekst: Burgund
email:
burgund@o2.pl