The Boy from Dragon Village
Scenariusz 3
Gatunek: fantasy
Dawno, dawno temu, w odległej krainie Jugonto obok zwykłych ludzi żyły smoki. Żyły one jednak w górach i nie przeszkadzały ludziom w ich żywocie. Głupi ludzie polowali i zabijali te stworzenia, by zdobyć ich krew, dzięki której można było zdobyć wielką moc. Te zabójstwa poszły jednak na marne, gdyż nikt nie wiedział jak "użyć" tej krwi. Ludzie próbowali różnych sposobów, ale za każdym razem tylko stracili zdobytą krew. A potem szli po nową, zabijając kolejne smoki. I przez to na świecie pozostało już tylko kilka, ale najsilniejszych z wszystkich, smoków.
Zachłanni ludzie dalej próbowali zdobyć ich krew, nie zważając na to, że niedługo wyginą wszystkie smoki i nikt więcej ich nie zobaczy. Tym razem jednak nie szło im tak dobrze. Smoki bowiem zebrały się w jedno stado, a nie, tak jak kiedyś, każdy smok był samotnikiem. Od tego czasu, to ludzie zaczęli przegrywać, a co za tym idzie - umierać. Smoki jednak i tak były zagrożone, gdyż młode rodziły się bardzo rzadko. Jednak każde narodzny nowego smoka były wielkim świętem.
Pewnego dnia w górach było właśnie takie święto. Wszystkie smoki nie mogły się doczekać narodzin. Zastanawiały się czy to będzie smok-wojownik, czy może smok-mag, ale nie to było dla nich najważniejsze - cieszyli się ich grupa się powiększy. Po chwili jajko przyszłego smoka zaczęło pękać! Gdy jednak potomek wyszedł z jajka, wszyscy byli baaardzo zdziwieni, bo to był człowiek, a dokładniej chłopiec!
Wszystkie smoki zaczęły się więc naradzać co zrobić w takiej sytuacji. Dziecko smoczycy, ale wygląda jak człowiek... Jednak matka chłopca przekonała inne smoki, by chłopiec mógł zostać i dała mu na imię Drakur.
Gdy dziecko dorastało, okazało się, że jest ono bardzo silne i szybkie. Było też bardzo miłe i sympatyczne, choć smoki w jego wieku nie bardzo go lubiły, a wszysko przez wygląd...
Pewnego dnia, gdy ludzie ponownie atakowali wioske smoków zdarzyło się coś strasznego - zabili matka Drakura, a także zranili innego smoka. Od tej pory Drakur postanowił chronić całą wioske tak, jak tylko będzie mógł, by już żaden smok nie musiał umrzeć. Zaczął więc mocno trenować, by nie złamać danego słowa.
Kilka dni później do wioski smoków przybył tajemniczy osobnik. Drakur był wtedy po drugiej stronie gór, gdyż zbierał zioła dla magów. Gdy już wracał i był na szczycie góry zobaczył, jak ten osobnik zabił wszystkie smoki pokolei. Szybko zbiegł do niego, lecz nie zdążył - morderca już uciekł. Drakur tak się zdenerwował na swoją bezradność, że postanowił wyruszyć w świat i zabić morderce wszystkich jego znajomych.
Zakończenie pozostawiam waszej wyobraźni, gdyż może być takich masa przy tym scenariuszu.
Autor: PokeBoy
email:
?