Pomysł na grę...
Scenariusz 35
Gatunek: aposiopesis (jak ten tekst tutaj się znalazł nikt nie wie, ale to szczegół)
Ten scenariusz nie jest takim całkowiecie scenariuszem ,jest to swego rodzaju pomysł na gre.
Jest sobie koleś który całymi dniami nic nie robi innego niż gra w gry telewizyjne i ogląda tv.
Pewnego wieczora ogląda coś i przysypia (noi zasypia ofkoz).Wtem jakś dziwna siła (wybierz sobie jaka) wciąga go do jakiejś dziwnej krainy.Chlopiec budzi się w (dajmy na to)lesie i myśli że to jego starsi, wredni bracia(powiedzmy że miał) znowu mu jakiś kawal odwalili ,do czasu gdy widzi przed soba przebiegajacego Linka z "Zeldy".Spotykają się ,gadają,Link się przyłącza.Chłopiec mówi coś tam że musi odnaleźć droge do domubo nie może przegapić nastepnego odcinka playboy'a(żartowałem).Więc idą razem potem dajmy nato wychodzą z lokacji na mape świata i przed sobą mają następną lokację- powiedzmy miasto,wchodzą do miasta,i nasz bochater doznaje kolejnego szoku,bo widzi właśnie jak drużyna "R" znowu zawraca głowe Ashowi i spółce(Misty,Broke i ten żółty gryzoń).Pomagają imi rozmawiają(można zrobić tak,że któryś z trenerów pokemon sięprzyłączy albo Ash podarujew podzięke jakiegoś "poka" naszemu bochaterowi i może on walczyć u jego boku tam,a nastepnie...ble,ble,ble...
Głównie chodzi mi o to, że bohater będzie podróżował po różnych krainach z różnych gier i filmów.
Może z tego wyjść całkiem humorystycza produkcja .
Autor: Kvachu
email:
kvachu@o2.pl