Analizy

 
 
 
Wzloty i upadki
 (Noruj)

Po dosyć burzliwym roku 2010 wiele osób miało spore wymagania co do roku przyszłego, który niestety do tej pory nie wygląda najlepiej. Minęło pół roku, a gier nie ma. Zapowiedzi zresztą także. Starzy użytkownicy odchodzą, ale nowi nie zapełniają braków. Próbując dociec, co może być przyczyną tego upadku sceny RPG Makera, niektórym użytkownikom forum zadaliśmy następujące pytanie:
   
" Czy uważasz, że zainteresowanie RPG Makerem zmalało? Jak skomentujesz ostatnie pustki? Czy znasz tego powód i czy może wiesz jak temu zaradzić? "

Z wypowiedzi użytkowników trudno wskazać na jedną przyczynę czy jedno rozwiązanie, ale prawie wszyscy byli zgodni w jednym. Zainteresowanie RPG Makerem drastycznie zmalało. Często wspominane było przemijanie czasu, dorastanie. Wchodzenie w dorosłe życie, a pozostawianie świata fantazji za sobą. Starzy użytkownicy odchodzą, a nowi? Wspominanie było, że RPG Maker z roku na roku jest coraz mniej popularny dla młodego oka, inni twierdzą, że wszystko jest tak jak było, ale to wyjadacze niewłaściwym zachowaniem „wyganiają” młodych, nie dając im szansy na rozwiniecie skrzydeł. Co jeszcze może być winne? Mało zainteresowania w grach kolegów „po fachu”, coraz większy brak powagi w sytuacjach, które by tego wymagały, zbyt duże ambicje wśród nowych twórców? Tak mówili nasi forumowi koledzy. Najtrudniej było powiedzieć, co należałoby zrobić w obecnej sytuacji. Niektórzy twierdzą, że tylko mocny impuls mógłby odświeżyć naszą scenę.

Miejmy nadzieję, że się uda. Oto prezentacji tych wypowiedzi (pogrubione zostały wyjątkowo ciekawe uwagi):

Nightcrawler:
Zainteresowanie RPG Makerem zmalało. Faktu tego raczej nie da się ukryć czy zbagatelizować. Widać to choćby poprzez coraz mniejszą ilość postów, czy ilość nowych tematów przedstawiających projekty na naszym forum. Na innych sytuacja wygląda raczej podobnie. Nie wspominam tu już nawet o ilości projektów ukończonych. Jakie mogą być tego powody? Może starzenie się sceny, wielu z nas zaczynało dobrych kilka lat temu, a teraz po prostu zaczynają powoli odchodzić. Części z nich Maker dał jakieś podstawy i pozwolił zyskać początkowe doświadczenie, co teraz daje im lepszy start w innych środowiskach do tworzenia. Nowych użytkowników nie przybywa już tak wiele, co jest pewnie spowodowane między innymi tym co pisałeś ostatnio na Zamthirze: "jak ludzie widza mangowa grafikę, nawet taka w stylu TI to zaraz lecą komentarze "margonem" etc. Grafika 2d, nawet pomimo ciekawych pomysłów, fabuły, rozgrywki może nie być dobrą reklamą, szczególnie dla młodszych użytkowników. Grafika 2d kojarzy się teraz w większości z grami na konsole przenośne czy telefony, zaś opcji tworzenia tych nie ma w Makerach (mam tutaj na myśli te najbardziej popularne, XP, VX czy 2k/3). Winni pewnie są też sami twórcy, skupiający się zbyt często tylko na swoich produkcjach, zupełnie zaś nie interesujący się grami innych i przede wszystkim nie grający w inne gry zrobione w Makerze. Jak temu zaradzić? Gdybym znał na to pytanie jednoznaczną odpowiedź, wprowadziłbym ją w życie. Staramy się na forum poprzez różne akcje i konkursy rozruszać jakoś twórców, jednak tak naprawdę większość zależy od samych użytkowników. Cóż, zgodnie z przysłowiem, dobre gry obronią się same, niezależnie od grafiki czy popularności programu w którym zostały zrobione, więc pewnie wzięcie się za siebie i wydawanie gier jest najlepszym, co można zrobić dla zainteresowania RPG Makerem.

Kamikadze:
Uważam, że zmalało i to do tego stopnia, że większą aktywność w tematach związanych z rpg makerem wykazują "młodsi" użytkownicy (nie mam tu na myśli wieku, lecz daty rejestracji). Użytkownicy bardziej zaawansowani, częściej piszą w tematach Offtopic. Powody? Nic nie trwa wiecznie, wiadomo że po jakimś czasie zainteresowanie może gwałtownie spaść. Przykładem tego, mogą być głupie odpowiedzi, na poważne pytania innych użytkowników. Ostatnio wychodzi na to, że tematy związane z rpg makerem są dla mniej doświadczonych użytkowników, po to, aby bardziej doświadczeni mogli pomóc, bądź ocenić np.: projekt bądź zasoby. Nie mam pojęcia czy można temu zaradzić, ponieważ to już zależy od woli użytkowników, oraz ich potrzeb na udzielanie się w temacie.

Neko:
Zainteresowanie RPG Makerem nie zmalało. Obserwuję, co się dzieje na scenie. Co chwilę pojawiają się nowe zapowiedzi. Wiele z tych projektów nie jest ukończonych, jednak wciąż wiele osób sięga po program RPG Maker. Problem w tym, że źle przyjmuje się nowych forumowiczów. Powinniśmy się cieszyć, że pojawiają się nowe osoby, które interesują się RPG Makerem. Niestety, gdy pojawia się nowy użytkownik i przedstawia swój projekt, nasi scenowicze podchodzą do tego, jak do ognia. Potrafią bardzo mocno demotywować niemiłymi wypowiedziami. Nie mówię o tym, by pisać zawsze komentarze typu "wszystko jest super, gra jest wspaniała". Wystarczy na spokojnie wypisać błędy i wskazać właściwą drogę. Sam pamiętam, że gdy pierwszy raz zapowiedziałem projekt, pojawiły się uwagi typu: "daj sobie spokój i zostaw ten projekt dla siebie". Później okazało się, że zająłem piąte miejsce w GF. Jednak nie wszyscy są odporni na tego typu komentarze i bardzo szybko się zniechęcają widząc niemiłą wypowiedź. Nie dziwię im się. Właśnie dlatego wiele osób więcej nie wraca do tego programu.

Invader:
Osobiście pustki na forum widzę od jakiegoś roku, czy dwóch lat. Na początku byłem niezbyt obeznany i każdy, kto potrafił zrobić cokolwiek w RMie wydawał mi się mistrzem. Wtedy widziałem sporo takich mistrzów. Byli to głównie ludzie około 15-18 lat, piszący skrypty i wykonujący grafiki. Strzelam, że wychowywali się na RPGach (komercyjnych gotikach D:) i kiedy szukali programów do tworzenia gier, seria RMów ich zainteresowała. Z doświadczenia wiem, że im starszy jestem, tym więcej mam innych zajęć i na komputerze nie zawsze robię to, co kiedyś robiłem bez przerwy. Z tego powodu RM może zejść na dalszy plan. Cały czas przychodzą oczywiście nowi użytkownicy, ale nie widać u nich już takiego zapału, jak u starszych. To jakby przejściowa fascynacja takim poczuciem bycia twórcą gry.
Niektórym RM mógł się znudzić z powodu niewystarczających możliwości, z rezygnacji po nieudanym projekcie, albo ze zwykłej monotonii. Inni mogli po prostu nie mieć na niego czasu, albo jak u mnie, wystąpił u nich słomiany zapał do tworzenia świetnych projektów, bez jakichkolwiek umiejętności.
Zainteresowanie RMem na pewno nie będzie trwało wiecznie. Ten program stawia na tworzenie dosyć staromodnych RPGów, a one już miały swoją chwilę chwały. Mimo to zalecałbym niepropagowanie wysokiego standardu projektów. W RMie jednak dobrze wychodzą proste minigierki i krótkie, oryginalne przygodówki. Nie mam nic przeciwko odejściu od konwencji tworzenia japońsko-podobonch gier i załapaniu bardziej oryginalnego podejścia. Organizowanie konkursów na pewno w tym pomaga, bo ich celem głównie nie jest stworzenie długiego RPGowca.
Fajnie by też było, gdybyśmy w większym stopniu wkroczyli na obcojęzyczne strony o RMie. Trochę trudno tam pokazywać polskie projekty, ale może warto tam zajrzeć od czasu do czasu.

Berkel:
Zainteresowanie mejkerem nigdy nie było wysokie. Można by powiedzieć, że raz użytkowników jest mało, a innym razem zdarzają się gwałtowne wzrosty jak Włatcy Much White'a, gdzie nagle forum zostaje zalane przez fanów serialu, ale żaden z nich nie zostaje na dłużej. Innym razem są to dzieciaki, które widziały Margonem czy inne MyFantasy i chcą zrobić sieciówkę. Ostatecznie z setki takich napaleńców zostaje osoba czy dwie, które dochodzą do wniosku, że to nie musi być kopia w/w tylko zrobią własne RPG dla pojedynczego gracza. Z tych dwóch osób powstaną dwa projekty. Pokażą puste mapki, tysiąc wklejonych skryptów i RTP. I wtedy pojawia się sytuacja w stylu "on jeszcze nie wie".
Na scenie RPG Maker'a działa to tak, że 90% postów bardziej doświadczonych użytkowników będzie atakować świeżego jegomościa jaki to z niego głupi dzieciak, że pokazuje takie coś. I z tych dwóch opisanych wcześniej osób czasem zostaje jedna, która nie przejmie się krytyką i zostanie. To tylko jeden z naszych codziennych scenariuszy i przerabialiśmy je wszyscy niejednokrotnie, ale chyba nikt jeszcze nie wpadł na to jak nie dopuścić do takiej sytuacji i zatrzymać potencjalnego kolegę na dłużej. Problem ten w większości niestety nie wynika z samego programu i jego ograniczeń, ale jest raczej natury społecznej, gdzie homo homini lupus.
Kolejną sprawą jest oczywiście upływający czas. Sam zaczynałem zabawę z RMem jak byłem w gimnazjum. Dzisiaj studiuję i po prostu nic z tym mejkerem nie robię. Czasem się pobawię, może porobię parę małych grafik, może napiszę prosty skrypt (bo ani grafikiem, ani programistą nie jestem) i zostawię te kB na dysku by sobie leżały aż do formatu, po którym wszystko mi zniknie. Wydaje mi się, że na samej scenie trzyma mnie nie tyle chęć zrobienia gry, co zwykłe przyzwyczajenie. Po prostu myślę, że nie tylko ja tutaj tak mam, stąd też również jak to określiłeś "pustki".

CthulhuFhtagn:
Uważam, że samo zainteresowanie RPG makerem nie zmalało, ale nieco zmalało zainteresowanie rmem XP, szczególnie od premiery VXa. Ludzie wciąż interesują się RPG makerem, co można zobaczyć np. po ultimie. Na rmxp.pl również widać co jakiś czas pojawiającego się nowego użytkownika. Mniej ludzi się rejestruje, to fakt, ale raczej dlatego, że ludzie wybierają nowszego VXa. Drugim powodem jest to, że mało gier wychodzi, a gry zachęcają do zabawy takim programem ;) myślę, że gdyby ludzie robili więcej małych projektów, z dwugodzinnym gameplayem, może nieco dłuższe, ale nie ogromne projekty, i faktycznie je wydawali, to by bardziej zachęciło ludzi do pracy. Robisz duży projekt? Rozbij go na kilka mniejszych, wydaj 3 gry zamiast 1 ;)

Dave:
Myślę, że spadek zainteresowania RPG Makerem ostatnimi czasy jest widoczny gołym okiem. Ci, którzy mają z programem styczność od dłuższego czasu, z pewnością wspomną razem ze mną czasy, w których każdego dnia na forach można było znaleźć coś nowego, oryginalnego. Niestety obecnie powstaje stosunkowo mało projektów - wśród których tylko pewien odsetek stanowią produkcje, które budzą nadzieje i chęci oczekiwania na wydanie ich pełnych wersji. Według mnie, właśnie to jest największym problemem. Pewien wpływ na zastój sceny mógł mieć koniec roku szkolnego lub zakończenie sesji studenckich. Sam borykałem się do niedawna z brakiem wolnego czasu. Skoro jednak wakacje rozpoczęły się na dobre, powinniśmy być dobrej myśli. Może autorzy znajdą czas (i wenę) do stworzenia czegoś ciekawego. Ostatnim elementem, który moim zdaniem można nazwać przyczyną ostatnich pustek, jest brak aktywności bardziej zaawansowanych użytkowników, autorów gier. Gdyby przyjrzeć się ostatnim projektom, które ujrzały światło dzienne (lub są zapowiadane), można by dojść do prostego wniosku - prawie wszystkie reprezentują amatorski poziom. Niestety obecnie to jedyne projekty, które są otwarcie aktualizowane. Wiele tytułów zdążyło pokryć się już grubą warstwą kurzu, a niektóre zostały niestety porzucone. Sądzę, że potrzebny jest potężny impuls, który ożywi scenę - jak zupełnie nowe, dopracowane gry. Starzy wyjadacze sceny sprawiają w dużej mierze wrażenie wypalonych, znudzonych. Tworzenie gier mogło przestać dostarczać im radość... Miejmy nadzieję, że sytuacja nieco się unormuje. No bo jakby nie patrzeć, nadzieja umiera ostatnia.