Aktualności

 
 
 
Zagraniczne ziny RM
(Snickers)

Jak każdy dobrze wie (przynajmniej ktoś, kto nieco tym RM-em żyje i wie co piszczy w trawie) userzy obłowili naszą scenę aż w 3 ziny. Jak to w 3? (pewnie zapytacie), otóż mam na myśli: Tokei, Gońca RM i RPGpl pisany przez niejakiego Kornela5 (po szczegóły zapraszam TU), ale który przestał pisać z powodu linczu, dokonanym nad jego ,,dziełem’’ i skończyło się na jednym numerze. Ale nie o nich będzie ten artykuł. Ten wstęp jest tylko porównaniem do tego co będzie za moment, a mianowicie o pracy redaktorskiej zagranicznej. Niejedna osoba zapewne zastanawiała się, jak to tam wygląda, rozwija się czy żyje. Jeśli ktoś spodziewał się całej gromady Zinów (i tym samym opisywaniem w tym artykule ich dziesiątek), niestety rozczaruje się. Zagraniczna scena niestety nie stawia na ilość, lecz jakość, toteż samych Zinów jest „holendernie” mało i do tego ilość wydanych u nich numerów pozostawia wiele do życzenia. Wszystkie, jakie podeszły pod wyszukiwarkę wujka Googla, to są, mówiąc krótko i na temat, opuszczone, zmarłe i rozkładające się truposze. Czemu tak to określiłem? Opuszczone, bo dawno ich nikt nie wydawał, Zmarłe, bo nie ma kontaktu (na okładkach często jest napisane tylko pseudo jakiegoś redaktora, brak adresu) i rozkładające się, bo strony poświęcone Zinom w większości przypadków przestają działać i nie ma żadnych dostępów do numerów przez nich wydanych. Piątka najlepiej zachowanych okazów, która znajduje się poniżej to zwycięscy z ponad 20 różnych, na których się nawet patrzeć nie da(są podobne do potworka Kornela5, a nawet gorzej). Zatem życzę miłej autopsji :D.


RPG Maker Magazine



Język: angielski
Ilość wydań: 13 numerów (2003-2008)

Praktycznie jeden z najpopularniejszych na świecie. Numeracja odbywa się na zasadzie woluminów (czyli zbiorów kilku numerów), np. 1.1,1.2 których do tej pory jest 4 (ostatni numer ma 4.3). O samej popularności niech zaważy fakt, że każdy kto chce zrobić własny zin jest ponawiany na forach do dołączenia do tego . Pisze go średnio na numer 6-12 osób ( jaka szkoda, że tylu nasz Goniec nie ma J). A co w środku? Artykułów na numer jest ok.8-10 (czyli tyle, ile u nas, tylko nieco więcej), które same w sobie są dość krótkie.


Okładki pierwszego i ostatniego numeru.

Mamy artykuły, są recenzje, wywiady, a nawet kącik, w którym redaktor odpowiada publicznie na listy. Recenzje poświęcają się głównie RM na konsole (te z serii numerowanej 1,2,3), na XP poświęcone jest zbyt mało miejsca. Gry oceniane są najpierw procentowo (100 to najwyższa ocena, składa się z 4 kategorii, z których najwyżej dostalibyśmy 25%) a potem liczbowo(z procentów idzie ocena w skali 1-10).


I jeszcze taka ciekawostka: numer 3.3 został wydany wyłącznie jako do kupienia na aukcji (za bagatela 8,59 €) jako jedyny w historii tego zinu.
Forma zinu: jako strona WWW
Numery: http://www.rpgmmag.com/past_issues.php


Revista MRM



Język: portugalski
Ilość wydań: 3 numery (2009-2010)

Świetna oprawa, rozbudowane teksty i masę zdjęć- widać, że ktoś miał zapał, by to jako tako wyglądało, tylko niestety musiał wyparować po 3 wydaniu (zresztą nic dziwnego, jak pisało tam poza jego założycielem ze 3-4 osoby). Artykułów na numer jest kilka (jakieś recki, wieści o RM takim jakim się zajmujemy, czyli PC-towym a reszta to jakieś zapychacze (wieści o premierze jakiegoś filmu, poradnik o obsłudze programu graficznego itp.).


Owe ,,zapychacze’’…


… i konkrety :P.

Recenzje, w porównaniu do reszty są krótkie i na temat (ocena jest jedna, niezależna od szeregu jakichś innych); do tego, dzięki świetnie wmontowanym obrazkom między tekst czytanie tego(jak się oczywiście zna język :D) sprawia prawdziwą przyjemność.

Forma zinu: jako galeria zdjęć
Numery: http://www.mundorpgmaker.com/revista/


RPG Maker Magazine



Język: francuski
Ilość wydań: 4 (2006-2008)


Cóż, w sumie to dłużej pożył (bo o jeden numer więcej od poprzedniego); zin od kraju, w którym specjalnością kuchni są ślimaki i żaby- z jednej strony zachwyca formą (zin jest we flashu i możemy myszką swobodnie przekładać kartki, jakbyśmy mieli interaktywny zin), z drugiej odrzuca bylejakością (to jak podano oceny w recenzji gry poniżej, nie podając nawet ile taka gra może otrzymać). Same artykuły to ten sam pasztet co poprzednio, tyle że mniej przyciągający (tzw. Duperelki, byle jakoś zająć stronowo ten numer J).



Numery trudno znaleźć- nie ma oficjalnej strony internetowej, toteż podam za to linki do wszystkich numerów.
Numer 1: http://www.calameo.com/read/000110380f07b38c74c75?authid=9MdSsed9yHsR
Numer 2: http://www.calameo.com/read/0001103801745c866777e?authid=JnJ7E9Wx6BA3
Numer 3: http://www.calameo.com/read/0001103807de2949a550b?authid=wgYWQotpXk9s
Numer 4: http://www.calameo.com/read/00011038032685269501a?authid=85gRRP5OYIXz
Forma zinu: flash na stronie WWW


Zona RPG Maker



Język: rosyjski
Ilość wydań: 7(był to miesięcznik aktywny od lutego do grudnia 2007)

Zupełne zaskoczenie wywołał ten zin podczas moich poszukiwań, bo nie spodziewałem się, że w krajach nie mających zbytnio demokratycznego ustroju coś takiego znajdę (w zespole 6 osobowym). Okładki numerów przypominają stare czasopisma lub książki z lat 80-tych . A po przewróceniu na następną stronę mamy za nimi po kilka artykułów, w tym też buble nie pasujące zbytnio do całości (obsługa Guitar Pro?).


Artykuł jest we flashu, więc by pokazać przykładową reckę musiałem połączyć kilka stron, z których się ona składa (i jest to tylko przy niektórych numerach, inne mają rozszerzenie .CH i nie idzie ich otworzyć). Recenzje to zwyczajne i często spotykane kilka kryteriów, z których jest jedna ocena.
Forma zinu: jako aplikacja flash(i aplikacja z .CH)
Numery: http://rpgmaker.su/downloads.php?do=cat&id=3&page=2

Maker World



Język: brazylijski
Ilość wydań: 15 (z czego połowa jest obecnie niedostępna, gdyż ze strony zinu otworzyć się ich nie da i tylko na innych, nieoficjalnych stronach jest to możliwe)

Ten brazylijski zin wyróżnia się ze wszystkich tym, że mając piękną oprawę strony, całkiem sporą liczbę numerów, forum i mocny oddział pracowników nie ma… samego zinu :). Ze strony tej nie idzie ściągnąć niczego, dopiero z jakiejś innej mogłem luknąć na to, co makerowcy z południowej półkuli oferują u siebie o RM. Okładki i strony przypominają najnormalniejsze czasopismo, jakie można spotkać w kioskach i kupić za swoje grosze.

Jakby źle nie mówić o dostępności, to na pewno nic nie można zarzucić reckom. Są długością w sam raz, niewiele obrazków do tego naprawdę olśniewają oprawą niczym CD-Action, a warto jeszcze dodać że prowadziły go wyłącznie 4 osoby :D.


Forma zinu: jako dokument .pdf
Numery: http://scanmaniacs.blogspot.com/search/label/Maker World

I to by było na tyle. O ile liczba zinów nie imponuje, warto chociaż raz wgłębić się w te teksty o RM ze świata. Natomiast Goniec mimo, że w tej części świata chyba jako jedyny działa i ma się dobrze, może się wiele uczyć z nich (np. jaką oprawą graficzną przyciągnąć czytelników lub jakimi tematami).