Aktualności

 
 
 
Niedokończone (część pierwsza)
(ravenone)

Gdyby liczba zgłaszanych na scenie projektów zawsze zamieniała się w pełne wersje gier, mielibyśmy już kilkaset tytułów. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Patrząc na przykład rmxp.pl - średnio co ósmy/dziewiąty prezentowany projekt doczekuje się pełnej wersji. Poniżej przedstawiamy listę najbardziej spektakularnych projektów, które nie doczekały się ukończenia. Większość z nich jest już definitywnie przerwana. Niemniej znajdziecie tu kilka produkcji, które teoretycznie wciąż ewoluują. Obecność na tej liście owych dzieł to ostrzeżenie i ostatni dzwonek dla autorów, żeby zaczęli działać.

Deidre Nomezis (DragonWings)


Schludnie wyglądająca produkcja autora Arathii. Klasyczny rpg o dzielnym wojowniku oparty na grafikach m.in. WhiteTies i Inquisitor. Projekt był już mocno zaawansowany, ale upadł wraz z dyskiem twardym autora.

HoodWood (Mert)


Zwycięzca dem w Golden Forkach 2007, oryginalna pozycja wśród gąszczy rpgów. Przygodówka z ręcznie rysowanymi grafikami 3 lata temu wyróżniała się na tle innych produkcji. Szkoda, że autor nie zdecydował się na kontynuację. Mało jest na scenie równie oryginalnych pomysłów.

Progress of the Great Apocalypse (Creator)


Gra z dużą ilością skryptów, podrasowanym turowym systemem walki i ciekawą opowieścią. Skończyło się jednak tylko na wersji demo i 3 miejscu na GFach 2008. A miał być z tego taki duży i świetny rpg...

The Inscriptions (DragonWings)


Spadkobierca Deidre Nomezis prezentuje się doskonale. Strona graficzna wygląda jeszcze lepiej niż w poprzednim projekcie autora. Do tego dochodzi ciekawa fabuła, klimat oraz dobrze zrobiony ABS. Jednak od grudnia 2009, gdy TI zgarnęło nagrodę za najlepsze demo roku, nie ma żadnych konkretnych wieści odnośnie Inskrypcji. Miejmy nadzieję, że DW powróci do tworzenia, bo szykował się hit.

The Story of Talavar (DarkCloud)


Projekt założyciela Zamthiru wyróżnia się na tle innych świetną edycją grafik, czy też animacji postaci. Autor większość skryptów tworzył od podstaw. To samo tyczy się ścieżki dźwiękowej, która w dużej mierze miała być autorska. Ciekawy system walki, świetny klimat i wspomniana oprawa graficzna złożyła się na bardzo dobry produkt. Jednak od 2008 roku, kiedy DC wydał krótkie demo, niewiele się zmieniło.

The Werewolf (Dan)


Miejsca na podium Dem i Zapowiedzi na GFach 2008 i duży apetyt na więcej. Dan uraczył nas małym wprowadzeniem do swojej gry, ciekawy początek, dbałość o szczegóły i świetny klimat pozwalały mieć nadzieję, że będzie z tego coś porządnego. Niestety dwa lata minęły, a The Werewolf nadal pozostaje projektem niedokończonym. Najpierw Dan zawiesił swoją stronę, na której prezentował postępy z prac, a w ostatnich dniach również i cały projekt. Udostępnił jedynie z niego autorskie zasoby. Co najwyżej możemy liczyć na demo, z tego co udało mu się do tej pory stworzyć. Dobre i tyle.

Upadły Anioł (Neo)


Epicka opowieść o wojnie ras, ciekawe skrypty i dobra oprawa audio-wizualna. Do tego doszło obiecujące demo (1 miejsce GF2008), ale niestety na tym się skończyło. Kolejny zmarnowany potencjał.

Vidsar (mario)


Hack'n'slash z obsługą myszy niestety nie doczekał się grywalnej wersji. Ciekawa fabuła, dobre wykorzystanie grafik izometrycznych i duża liczba skryptów. Kolejny projekt, który skończył swój żywot tylko na zapowiedzi.

Zagubiony świat (Przemek1602)


W długie demo projektu Przemka mogliśmy zagrać przy okazji GFów 2009. Kilkugodzinna zabawa w świecie fantasy poszła jednak na marne. Autor zrobił już naprawdę dużo, mimo to chciał swoje dzieło gruntownie przebudować. Rezultat jest taki, że kolejny dobrze zapowiadający się rpg nie doczekał się ukończenia.

??? (Adamant)


Adamant to mistrz screenów. Rzadko pojawia się na scenie, ale gdy już to robi to chwali nam się boskimi zdjęciami lokacji ze swoich projektów. Świetne edycje grafik i własne dodatki, ale co z tego, skoro od ponad 2 lat nie mieliśmy okazji zobaczyć jak te świetne lokacje prezentują się w grze? Jego poprzednie prace również nie doczekały się ukończenia, m.in. Emdrasil i Assasin.