Na luzie

 
 
 
Przygody Aluxesa - część 2 - Aluxes szuka pracy
(ravenone, 17.10.2014)

Jakiś czas temu Noruj zapoczątkował cykl "Aluxes w realnym świecie". W pierwszej odsłonie nasz heros nieco rozejrzał się po realnym świecie, próbował zagadywać ludzi i podpierać ściany. Czas, wreszcie, żeby wziął się za coś pożytecznego. Dziś nasz RM-owy bohater wyrusza na poszukiwanie pracy. Sprawdźmy jak mu się powiedzie.

Jako, że Aluxes to obrotny heros, szybko dowiedział się, gdzie znajdzie pracę. Usłyszał o miejscu ociekającym bogactwem i ofertami pracy. I tak oto nasz bohater znalazł się w mieście Varsovia. Na początek spróbował tradycyjnego sposobu znanego ze świata RPG - próbował rozmawiać ze wszystkimi napotkanymi osobami i oferować im pomoc. Jak się okazało, ludzie nie chcieli dać mu skrzynek z rybami do przeniesienia do jakiejś gospody, nikt nie dał mu listu do doręczenia ani nie kazał polować na jednorożce.


 

Zniechęcony ulicznymi poszukiwaniami ruszył dalej. Trafił przed monumentalny budynek z wieżą wartowniczą i kopułą.
- Hm... - to mi wygląda na miejscową Gildię Magów. - pomyślał Aluxes. - Może tam złapię parę questów?



Jednak wejście do owej Gildii było niemożliwe. Strzegli go ludzie w czarnych płaszczach.
- To pewnie nowicjusze, którzy strzegą tajemnic gildii. No cóż, spróbuję szczęścia gdzie indziej.
Aluxes tułał się po mieście przez kilka godzin, aż natrafił na gospodę.



- Tutaj napewno znajdę pracę. - powiedział na głos nasz bohater po czym wszedł do środka.
Szef gospody okazał się być gburowatym gościem, który jednak w przeciwieństwie do innych, zaczął z Aluxesem rozmawiać.
- Pracy chcesz? Ta?... A masz doświadczenie?
- Byłem posłańcem, zbierałem wilcze skóry, pokonałem demona...
- Dobra, starczy! - przerwał właściciel gospody. - Masz wybujałą wyobraźnię. To mi się podoba.
Możesz zacząć od zaraz. Minimalna krajowa, 40 godzin tygodniowo plus co drugi weekend.
- Ile godzin?! - zapytał zaskoczony Aluxes.
- Chcesz tą robotę czy nie?
- Chcę...
- No to podciągnij rękawy na tej zbroi, w kuchni czeka mnóstwo garów do mycia.
- Garów? A nie wystarczy, jak ubiję ci szczury w piwnicy i dostanę za to expa?
- Czekaj, czekaj... - pomyślał właściciel. - Mam coś specjalnie dla ciebie.
Bierz mopa i szoruj do łazienki. Ktoś przed chwilą rzygał i nie trafił do kibla.

I tak oto nasz dzielny Aluxes znalazł swoją pierwszą pracę w realnym świecie.