Recenzja gry

 
 
 
Alter A.I.L.A. - NeoK
(Preki)

data wydania: 2007
maker: 2k3
gatunek: rpg




DOWNLOAD

Gier w klimatach sci-fi i cyberpunku stworzonych w RPG Makerze może nie jest jak na lekarstwo, ale też nie ma ich w przytłaczających ilościach, jeśli postawimy je obok klasycznych, cukierkowych jRPG. Jedną z bardziej wyróżniających się, dopracowanych gier z tego pierwszego nurtu jest Alter A.I.L.A.

Fabuła traktuje o dziewięciu więźniach, którzy zamiast być straceni, zostali pozbawieni swych wspomnień, tożsamości oraz zamknięci w teleturnieju prowadzonym przez reżim dyktatora - Kugara. Teleturniej ten polega na codziennej walce z potworami ku uciesze publiczności, jednocześnie stanowi źródło zarobków i wyżywienia dla osadzonych. Ten marazm nie trwa jednak długo i wkrótce skazańcy mają okazję uciec na wolność... Do świata, którego, wydawałoby się, nigdy nie znali wcześniej. Zależnie od wyboru, protagonista gry o kryptonimie "Blue" dołącza do jednego z trzech ugrupowań, które mają różne cele, a ich ścieżki nie raz się przecinają.




Alter A.I.L.A. to klasyczny RPG używający systemu walki ATB z widokiem z boku. Są jednak pewne różnice w stosunku do innych gier. Przede wszystkim każda z postaci posiada unikalną zdolność, zużywającą punkty PK. Blue, na przykład, jest w stanie analizować statystyki wroga (poza bossami), White potrafi spowolnić wroga. Jednak niektóre umiejętności są wprost bezużyteczne, a jedna konkretna wręcz zbyt potężna - brakuje zatem balansu. Zużycie całego PK powoduje chwilowe otępienie użytkownika. Postacie oczywiście posługują się bronią palną (każda jedna umie posługiwać się dwoma rodzajami), a tej oddano do dyspozycji różne rodzaje: pistolety (w tym podwójne), strzelby, sztucery, broń maszynową czy w końcu ręczne armaty zwane "magnum". Każda z nich ma cechy takie jak ilość ataków na turę walki, celność oraz prawdopodobieństwo ataku krytycznego. Strzelba, na ten przykład, atakuje wszystkich wrogów, jednak powoduje małe obrażenia i rzadko co trafia, broń maszynowa razi trzema seriami, które również mają niską celność, itp. Niestety w tym zestawieniu najbardziej bezużytecznie wypadają zwykłe pistolety, pomimo bycia dość celnymi. Oprócz zwykłej broni z pomocą przychodzą granaty w różnych odmianach, których posiadanie może nie raz wpłynąć na przebieg potyczki. Jeśli chodzi o wywołanie walki, zasadniczo odbywa się to poprzez kontakt z grupą wrogów na mapie, aniżeli poprzez losową walkę, co dla wielu może być zaletą. Wyjątek stanowi sama końcówka gry, gdzie występują losowe walki, które dodatkowo są wywoływane przez czas, aniżeli kroki stawiane przez gracza, jednak całe szczęście w tym, że pod koniec nasza ekipa zazwyczaj ma dość wysoki poziom, aby się z nimi łatwo uporać. Same walki zaś nie są upierdliwe i odpowiednio zbalansowane do naszego aktualnego postępu, i tym samym poziomu doświadczenia postaci. Jedynie niektórzy bossowie mogą sprawiać kłopoty, zwłaszcza gdy walka polega na pojedynku z wiecznie leczącą się postacią, a jeśli ma już mało HP, zaczyna w nas sypać najsilniejszymi granatami, nie dając szansy na kontrę od strony gracza. Jednak większość "szefów", z walką końcową na czele, jest dość kreatywnie stworzonych i trzeba trochę pogłówkować, aby ich pokonać. Choć zasadniczo walka często ogranicza się do używania wspomnianych już granatów oraz niektórych umiejętności postaci - jest dobrze, z balansem, ale brakuje większej głębi. Warto też wspomnieć o lokacjach, gdyż każda z nich ma jakąś charakterystyczną cechę, która ją wyróżnia. Dla przykładu opuszczone miasto jest w środku porozdzielane murami, a jedynym sposobem aby dostać się do innych partii miasta są (znienawidzone przez wielu) kanały ściekowe.

Jak już wspomniałem, w Alter A.I.L.A. do wyboru są trzy różne scieżki: niezależni (Independents) których celem jest uciec od reżimu Kugara, rebelianci (Rebels) którzy chcą obalić jego rządy oraz imperialiści (Imperials), którzy mu służą i mają za zadanie zgładzić pozostałe dwie grupy. Żadna z nich jednak nie doprowadza do faktycznego zakończenia fabuły, stanowią tylko scenariusze typu "co by było gdyby?", co widać po drugorzędnej roli bohatera. Nie różnią się też motywami fabularnymi, i poza pewnymi różnicami u imperialistów, wyglądają praktycznie tak samo, co potrafi być nudzące. Prawdziwa fabuła gry rozgrywa się w czwartej ścieżce, dostępnej jedynie po ukończeniu trzech powyższych. Jednak aby dokonać wyboru czwartej ścieżki, trzeba odwiedzić jeden zakamarek w pewnej lokacji, a gra za bardzo nie podpowiada jak tam dotrzeć, co może zmylić wielu graczy i sprawić, że będą znowu przechodzili to, co już mają za sobą. Niestety w dalszej części gry NeoK nie ustrzegł się przed tym, co czasami zmusiło mnie do zajrzenia "pod skórę" gry w RPG Makerze i sprawdzenia rozwiązań niektórych zagadek. Zrozumiałbym coś takiego, jeśli chodzi o niezbyt oczywiste sekrety, ale w lokacjach obowiązkowych z punktu widzenia fabuły jest to niedopuszczalne.

Od strony graficznej gra prezentuje się różnie. Z jednej strony mapy wyglądające nieco ponadprzeciętnie (sam autor przyznaje, że nie jest w tym dobry) i rażące w oczy, niedopracowane charsety ze słynnego generatora Charas. Z drugiej niesamowity pixel-art sprezentowany w formie grafik bohaterów oraz wrogów użytych w walkach, mapa świata czy też wszystkie dodatkowe grafiki. Mimo tych kontrastów, jest bardzo spójnie pod względem wizualnym i gra oddaje ten klimat niezbyt ciekawej, post-apokaliptycznej przyszłości w której władzę nad skrawkiem lądu trzyma zły dyktator. Ciekawym smaczkiem jest też fakt, że stan krytyczny bohaterów jest sygnalizowany przez ich obite facjaty pokazujące się u dołu ekranu walki. Muzyka też nie pozostawia wiele do życzenia. W trakcie eksploracji przygrywają MIDI z różnych znanych gier (Heretic, Chrono Trigger, Secret of Evermore, Metroid Fusion), jednak prawdziwą wisienką na torcie jest muzyka w walkach. Oprócz standardowo podkładu muzycznego dla zwykłej walki, walki z bossem i ostatniego bossa, każda ze stron ma swój osobny motyw. I jest to całkiem dobry trance, szczególnie uwagę zasługuje utwór "Vertex" grający podczas walki z imperialistami. Wszystkie utwory grające w walkach zostały jednak skonwertowane do formatu wave, aby umożliwić gładkie zapętlanie, jednak tym samym tracą nieco na jakości, co jednak nie umniejsza ich wspaniałości.
Alter A.I.L.A. pomimo pewnych wad jest grą wciągającą i godną polecenia. A gdy jesteś fanem science-fiction, to jest ona pozycją obowiązkową. Jak już raz zagrasz, będziesz do niej wracał, zwłaszcza gdy odkryjesz czwartą ścieżkę fabularną zawierającą nie tak banalną historię do opowiedzenia. W skrócie - dość solidny RPG, ale jego remake zamiata wszystko, o czym w następnej recenzji ode mnie.


PLUSY:
-post-apokaliptyczny klimat
-różne ścieżki fabularne do wyboru
-zbalansowane walki
-pomysłowi bossowie
-unikalne techniki postaci
-dopracowanie
-spójna grafika, z oryginalnym pixel-artem na czele
-wspaniała muzyka podczas walk
-brak losowych walk przez znaczną część gry



MINUSY:
-zmuszanie gracza do przejścia wszystkich ścieżek
-niewyjaśnienie niektórych zagadek oraz wyboru czwartej ścieżki
-niektóre umiejętności są nieprzydatne w stosunku do innych
-część map i charsetów wygląda średnio



FABUŁA: 5/6
GRAFIKA: 4/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 4/6
MECHANIKA: 4/6

ŁĄCZNA OCENA: 4+