Recenzja gry

 
 
 
Co z bocianem, Rahim? - Zombik
(Noruj)

data wydania: 2013
maker: 2k3
gatunek: RPG/scenówka



DOWNLOAD

Do gier scenowych zwykle podchodzę z pewnym dystansem. Kilka lat na podwórku twórców rpg makera nauczyło mnie, że te specyficzne twory najczęściej są mało grywalnymi, nie całkiem skierowanymi do publiczności mini-gierkami. Ocena takiej gry jest więc trudna, bo potraktowanie takiej produkcji jak każdej innej, tylko i wyłącznie umniejszy na wartości tak zwanej scenówcę, w której liczą się zgoła inna aspekty.

Czym to jednak jest? Mówimy o grze takiej, w której bohaterowie, wydarzenia, czy miejsca nawiązują bezpośrednio bądź pośrednio do wirtualnych osobliwości. W tym przypadku, do sceny makera. Co z bocianem, Rahim? to gra scenowa pełną gębą, w mojej ocenie lepsza nawet od całkiem dobrej gry Kable, czy Spamthirowy Czołg.

Pewnego dnia Rahim i jego dziewczyna Truśka, zostają zaskoczeni przez Cydyna, który dobija się do drzwi ich domu. Rahim mając dość owego delikwenta postanawia uciec razem z Truśką tylnym wejściem. Tam w lesie odnajdują bociana, pochodzącego z Miasteczka Nowoczesnego. Zastanawiają się co zrobić z tym faktem.
Najbardziej irytującą mnie i zarazem całkowicie zrozumiałą kwestią gier scenowych, jest umieszczanie w fabule gry wyłącznie kilkoro postaci(tak zwane kółko wzajemnej adoracji) i usilne nazywanie tych gier scenówkami. Co z bocianem, Rahim? na tle tych gier wypada świetnie, bo pokazuje naprawdę spory przekrój naszego podwórka, z gigantyczną ilością postaci z różnych stron internetowych dotyczących edytora. Sam motyw fabularny, gdzie świat gry to tak naprawdę olbrzymia kraina, gdzie każdy twórca ma kawałek swojego terytorium i tam tworzy swoje dzieła, to kapitalny pomysł.

Zrozumiałe jest, że nie da się każdemu bohaterowi dać istotnego dla fabuły znaczenia i naturalnie jest to, że i w tej grze, mamy głównych bohaterów. CZBR nadrabia to jednak świetnym scenowym tłem.
Gry scenowe są bardzo specyficzne, bo są całkowicie nastawione na przygodę; często śmieszną, odwołującą się do wydarzeń ze sceny. Zwykle tak bywa, że w tego typu produkcjach, mechanika i grywalność z tego też powodu jest zaniedbana. W CZBR jest podobnie – kiepski system walki, gdzie rola gracza opiera się na wciskaniu entera, przez co potyczki są nudne i monotonne, dużo biegania i mało „grania”. Inne elementy także nie urywają dupy, bo zagadki są nieciekawe, a muzyka i grafika standardowa. I tak można by tę grę zjechać, ale mając na uwadze, że nie o to chodzi w tego typu produkcjach, wystawiam tej grze ocenę 4 – i zachęcam zainteresowanych postaciami ze sceny do sprawdzenia. Nie jest to gra dla wszystkich, trzeba mieć to na uwadze! To interaktywna scenowa opowieść. Mateusz w roli antagonisty, sławne bociany, gwiazdy takie jak X-tech, Jazzy, Ravenone i wiele wiele innych. Nie możesz tego przegapić, scenowiczu.


ŁĄCZNA OCENA: 4-