Wywiad

 
 
 
Kryzz333
(16.10.2015, rozmawiał ravenone)

Kiedyś najchętniej czytany dział w Gońcu, ostatnio nieco zaniedbany. Powracamy do wywiadów, a naszym dzisiejszym rozmówcą jest autor Opowieści z Edorii.

Zazwyczaj scenowe debiuty kończą się krótkimi projektami lub niespełnionymi obietnicami w zapowiedziach. Ty, natomiast, zaskoczyłeś wszystkich wypuszczając najdłuższą grę od czasu Parrallel Worlds TiTka. Skąd tyle samozaparcia, żeby ukończyć tak duży projekt na starcie?
Zawsze chciałem robić własne gry, po prostu. Lubię bawić się edytorami map w grach, a RM jest jak znalazł dla mnie. Większość czasu pracowałem nad OzE z czystej frajdy, co z drugiej strony nie odbijało się zbyt dobrze na jakości gry. Taka praca trwała kilka miesięcy i była dosyć wolna. Gdy w końcu dałem Zapowiedź, pojawiła się jeszcze ambicja zrobienia super gry na te GFy. Większość czasu i tak tworzę bo lubię, choć bywają cięższe momenty. Najgorzej było chyba latem 2014 roku, ale się pozbierałem i jakoś dokończyłem projekt.
Kiedy jest mi ciężko cokolwiek zrobić, to powtarzam sobie, że najtrudniej jest zacząć i jakoś robię dalej. Zazwyczaj działa ;-)
Myślę że obecnie odnalazłem dobry kompromis między frajdą, a przykładaniem się i przy kolejnych projektach pójdzie lepiej. Na pewno nie przechodzę na RM-ową emeryturę! ;-)

W trakcie tworzenia planowałeś, że będzie to gra na kilkadziesiąt godzin?
I tak i nie... Od początku chciałem zrobić dużego i długiego erpega, i rzeczywiście spodziewałem się, że trzeba będzie kilkudziesięciu godzin gry na przejście. Z drugiej strony jednak dopiero gdy gracze zagrali okazało się, ile naprawdę gra może trwać. Wcześniej miałem wiele szacunków, ale nietrafionych.
Zresztą - początkowo gra miała być jeszcze dłuższa! Dopiero gdy robiłem 2 rozdział (to był chyba marzec 2014 roku), zrezygnowałem z wprowadzania 3 rozdziału do gry ;-)

Jakie największe błędy popełniłeś przy Opowieści z Edorii?
Nie zaprosiłem testerów! W grę pograł tylko jeden kumpel i w zaledwie początkowy etap. Z tego wywodzi się większość bolączek OzE - nieszczęsna skradanka, zły balans, trudności w uciekaniu itd. Większymi błędami było nie przyłożenie się do kreacji postaci, a przynajmniej nie tak jak oczekiwaliby gracze.
No cóż, mi osobiście żadna z tych rzeczy nie przeszkadzała przy testach :-D.
Gdybym cofnął się w czasie i mógł robić OzE od początku, to z pewnością przyłożyłbym się jeszcze do reżyserii, grafiki i mechaniki, ale z reakcji graczy wnioskuję, że tragedii nie ma ;-)
A! No i błędem było robienie mapek z każdą kratką zajętą przez roślinność. Nawet sobie nie wyobrażacie ile zajmuje zrobienie takiej mapki!

A mi te mapki zapchane przez roślinność bardzo się podobały:).
A co było inspiracją przy tworzeniu tak bogatego świata twojej gry?

W zasadzie chodziło mi o to aby stworzyć epickie fantasy, ale jednocześnie z dużą dozą mroku i surowości. Podstawą świata miało być w pewnym stopniu odwzorowanie średniowiecznej Europy (Tyrkania = Niemcy, Pelengala = Bizancjum itd.), w miarę powszechna magia (a z drugiej strony brak superpotężnych bytów), brak inteligentnych istot poza ludźmi. Świat powstawał wraz z postępami w tworzeniu gry. Ostatnie duże zmiany wprowadziłem tuż przed premierą, gdy zacząłem spisywać świat. Starałem się nie ściągać zbyt wiele, poza średniowieczem, ale wiadomo - paladynów w rpgach się nie unikinie ;-)
Nie zależało mi na minimalizmie w świecie. Dlatego dałem w grze książki opisujące krainy i inne sprawy w małym stopniu dotyczące fabuły. Obecnie świat Edorii już wyklarował mi się w głowie i w plikach tekstowych i rewolucji w nim nie będzie, choć na pewno będę go rozwijał.

Było wiadomo, że od kilku miesięcy pracujesz nad nowym projektem. Tymczasem w zapowiedzi dałeś ulepszoną wersję OzE. Skąd ta decyzja?
W zasadzie pracowałem nad wieloma projektami. Nie skłamię jeśli powiem że było ich około 10. 3 doczekały się dość zaawansowanej fazy (mechaniki, fabuła). Byłem blisko z rozpoczęciem „pełnoskalowych” prac z grą o akronimie KzK (osadzona w Edorii), ale się zblokowałem. Ogrom już wypracowanej mechaniki i spisanej fabuły był tak wielki, że dosłownie nie dało się wprowadzać zmian! Wyobraź sobie np. robienie na nowo 90+ (sic!) Kondycji, gdyby była taka potrzeba przy zmianie fabuły. A właśnie miałem taką sytuację, że postacie i ich umiejętności i cały system były rozpisane, ale fabuły nie dało się dopiąć i wydawała mi się denna.
Nad dodatkiem/rozszerzeniem do OzE myślałem już parę miesięcy po premierze. Chciałem zrobić nawet coś w rodzaju Nocy Kruka dla OzE (podtytuł „Siewca”), potem pojawiło się KzK które robiłem dosyć optymistycznie. Ostatecznie zostałem z nieco skromniejszym od Siewcy - Edycją Cesarską.
EC robię przede wszystkim aby poprawić błędy OzE i uczynić je w pełni grywalne dla każdego. Dojdzie trochę poprawek i ulepszeń technicznych, a także pojawi się parę nowych wątków pobocznych. Planuję ponad 12 nowych zadań pobocznych, które ukażą wątki z różnych powodów usunięte z OzE. Możecie zajrzeć do pliku Characters w OzE i obejrzeć, np. charset niejakiego Falkona ;-)

Jakie plany na 2016 rok? Możemy spodziewać się kontynuacji OzE czy będziesz raczej celował w coś nowego?
Szczerze, to nie jestem w stanie powiedzieć. Zaplanowałem sobie, że najpierw zrobię EC, a potem pomyślę. Raczej nie zostawię OzE bez kontynuacji, ale nie wiem czy zrobię ją w pierwszej kolejności.
Na pewno zrobię grę w 2016 (albo zacznę, jeśli będzie zbyt duża), na pewno będzie to RPG i na 90% w świecie Edorii. Może będzie to OzE II, może reanimuję KzK, może coś innego (uniwersym Edorii daje mi spory wybór ;-) )
Postaram się jednak, aby nowa gra była rewelacyjna. Zaczynam od końca GFów.

Jak oceniasz tegoroczne gry z naszej sceny? Kto jest faworytem Golden Forków?
Ciężko mi powiedzieć kto będzie faworytem. Do GFów jednak trochę czasu jeszcze jest. Istnieje szansa że pojawi się jeszcze parę gier - może ty nas zaskoczysz WA-niespodzianką? :-) Oczekuję też na wyjście Dark Dawn i Pogromcę Pustki.
Przyznaję się bez bicia, że większość gier tegorocznych nie przeszedłem i ciężko mi powiedzieć. Asgun z pewnością ma duże szanse na 1 miejsce, na podium także Bohater, może Statek Hauberfelda, Trzy Światy…? Jeśli Jazz pozwoli na dodatki, do stawki wejdzie też Book of Curses, Zrodzony ze Spamu i Edycja Cesarska. Mam nadzieję, że trochę namieszamy. Sam jeszcze muszę pograć w te wszystkie gry i wyrobić sobie zdanie - więc z oceną gier będzie ciężko.