Wywiad

 
 
 
Noruj
(rozmawiał ravenone)

Dziś rozmawiamy ze współtwórcą Gońca, autorem gry Shtamp.

Pojawiłeś się na scenie jakiś rok temu i dałeś poznać jako fan horrorów. Prezentowałeś screeny z gry, która miała być rmowym Silent Hillem. Jednak zaniechałeś robienia projektu i zdecydowałeś się na Shtampa. Dlaczego?
Doctrina(bo tak nazywała się ta gra) był projektem treningowym. Sam nie wiem, czemu w ogóle zdecydowałem się na publikację. Gra doczekała się nawet dema, ale znikła już z sieci.

A jak się zrodził pomysł na tego rpga?
Pomysł narodził się w zgoła dziwny sposób. Grając w komórkową grę Heroes Lore: Wind of Soltia zdziwiłem się jak taka sztampowa gra mogła zrobić na mnie tak wielkie wrażenie. Shtamp w rezultacie nie wyszedł tak sztampowo jak chciałem na początku. Grafika z założenia miała być gorsza, żeby upodobnić utwór do takich pozycji jak Golden Sun czy Chrono Trigger, ale wyszło jak wyszło.

Shtamp zajął ostatnie miejsce na ostatnich Golden Forkach w kategorii Zapowiedzi. Ta klasyfikacja okazała się jednak przewrotna, bo jako jedyny z grona startujących ukończyłeś swój projekt. Spodziewałeś się takiego obrotu sprawy?
Nie spodziewałem się, wiedziałem to : ). Nie przyłożyłem się do zapowiedzi. Normalny człowiek nie przeczytałby tyle wiadomości o grze, która przecież potencjalnie miała nie wyjść. Poza tym przecież w kategorii ZAPOWIEDZI wszyscy patrzą na screeny, a moje były… słabe? Ja sam jestem uparty i wiedziałem, że ukończę projekt.

Ostatnio zastanawiałeś się nad sensem kontynuacji Shtampa. W jedynkę grało sporo osób, ale przeszły ją jednostki. Wiemy, że na razie z sequela nici, bo zajmujesz się innymi projektami. Ale szansa na to, że Shtamp 2 powstanie chyba jest spora?
Możliwe, że Shtamp 2 powstanie, ale szansa w tej chwili jest na to nikła.

Zacząłem temat innych projektów. Jednym z nich jest Star Wars. Będzie to produkcja wiernie kopiująca film, czy raczej luźna adaptacja sagi? Jaki gatunek będzie miała gra i kiedy doczekamy się premiery?
Star Wars to tak naprawdę mało poważny projekt. Jest to inna historia wpleciona w wydarzenia pokazywane w filmie(pomiędzy częścią 1 a 2). Gatunek gry określiłbym jako przygodówka-zręcznościówka, a premiera powinna nastąpić jeszcze w tym roku. Aktualnie mam już zrobioną połowę gry.

Nie tak dawno pojawiła się w sieci zapowiedź horroru twojego autorstwa. Agnosco zapowiada się naprawdę mrocznie. Mamy rozumieć, że wracasz do gry, którą zacząłeś robić na samym początku twojej pracy na rpg makerze czy jest to już zupełnie coś nowego?
To coś innego, ale horrory zawsze mi były bliskie. Na pomysł przygodówki horroru zrobionego na zdjęciach wpadłem w połowie moich prac na Shtampem, ale oczywiście wolałem najpierw dokończyć to, co zacząłem.

Agnosco będzie klasyczną przygodówką z elementami horroru, na zasadzie point and click? Czy może rozbudujesz ją w nieco innym kierunku?
To będzie klasyczna przygodówka z rozwiązywaniem zagadek w stylu Silent Hilla i wzbudzaniu napięcia.

Podsumujmy: stworzyłeś klasycznego rpga, robisz grę o Gwiezdnych Wojnach i horror. Większość twórców skupia się na konkretnym gatunku gier. Skąd zatem u ciebie takie rozległe zainteresowania?
To tylko część moich zainteresować, pomysłów mam więcej. : ) Nie lubię siedzieć bardzo długo w jednej rzeczy, a że trochę tych zainteresować mam, to staram się je rozwijać.

Przejdźmy teraz do sceny rpg makera. Jesteś aktywnym użytkownikiem niemal na wszystkich forach. Wiesz zatem co się dzieje, a dzieje się sporo. W przeciągu ponad miesiąca odbyły się cztery konkursy. Skąd nagle taki nawał?
Zainteresowanie rpg makerem rośnie. Ludzie chcą coś robić, co będzie angażować innych(czują się wtedy ważni:)). No i naszła nas fala nowych użytkowników.

Przez wiele miesięcy nieraz nie dzieje się nic. Nie lepiej byłoby wprowadzić cykliczne konkursy, które na stałe wpisałyby się do kalendarza? Jak widać po Golden Forkach, ta formuła sprawdza się świetnie.
Kiedyś faktycznie nic się nie działo, ale wydaję mi się, że ten rok jest jednym z bardziej burzliwych. Myślę, że cykliczne konkursy byłyby lepszym rozwiązaniem. Wszyscy mogliby rozplanować sobie, gdzie biorą udział, kiedy i jak.

W związku z ostatnimi konkursami pojawiło się sporo pełnych wersji gier, co na scenie jest rzadkością. Jednak są to tylko krótkie produkcje. Czy podzielasz pogląd, że niektórzy użytkownicy są tylko „konkursowymi twórcami” i sprężają się tylko na jakieś okazje, a nie robią gier dla siebie?
Możliwe, ale nie zastanawiałem się nad tym. Tak właściwie to nawet mnie to nie obchodzi, dopóki robią gry. Wydaję mi się jednak, że kiedyś, kiedy co kilka miesięcy wychodziła dobra długa gra, było lepiej, niż teraz, kiedy mamy w ciągu jednego miesiąca pięć kilku minutowych mini-gier. Krótkie twory to też jest jakiś pomysł, ale bez przesady. Coś, co można przejść w 5 minut nie powinno nazywać się grą.

Do tej pory na scenie przeważała opinia, że w makerze 2003 robi się gry, a w XP screeny. Tymczasem to półrocze pokazało małą rewolucję. Co prawda, produkcje jakie wychodzą są dość krótkie, ale w porównaniu z poprzednimi latami jest duża różnica. Czy ten trend się utrzyma?
Myślę, że ten trend nie utrzyma się długo, niedługo wszystkie dzieci pomyślą sobie, że nie chce im się już udawać twórców gier i rzucą to w diabli. Rok jednak jest świetny, bo mamy naprawdę godne uwagi gry: Wzór, The Siege, Ancient Riddle, Dragon Adventure, Devil with the blue Eyes. No i czekam na twoje Wrota Arkany 2.

Od początku jesteś jednym z współtwórców Gońca. Pierwszy numer miał raptem cztery artykuły. Następne wyglądały już nieco lepiej. Myślisz, że idziemy w dobrym kierunku?
Idziemy w dobrym kierunku, bo widać zainteresowanie Gońcem, większa aktywnością użytkowników no i oto chyba nam chodziło.

A czy scenie jest potrzebny taki zin jak nasz?
Tak. Ludzie teraz robią coś i wiedzą, że będą zauważeni, a to niebywała motywacja.