Recenzja gry

 
 
 
Battle of Sekigahara - Jolt135
(PInroz)

data wydania: maj 2017
maker: MV
gatunek: przygodowa
język: angielski

     

DOWNLOAD

Niedawno recenzowałem grę z CD-Action nr 10/2017 (273) o tytule Project "Fire". Byłem nią naprawdę zachwycony. Jednak wtedy wspominałem, że w tej prenumeracie były dwie gry z RPG Makera. Dziś pora zrecenzować tą drugą. Jak się prezentuje Battle of Sekigahara?
Fabuła gry toczy się na początku XVI wieku w Japonii. Po śmierci Toyotomi Hideyoshi jego regenci wypowiedzieli sobie wojnę o przejęcie kontroli nad Japonią. Po wielu bitwach pozostało dwóch regentów. Ishida Mitsunari poprowadziła zachodnią armię przeciwko wschodniej armii Ieyasu Tokugawy.  Kto w tym zmieniającym historię dniu, 21 października 1600 roku, wygra tę decydującą bitwę, aby uzyskać wyjątkową przewagę nad drugą stroną?
Battke of Sekigahara to krótka gra, która jest mocno inspirowana japońską historią i samurajskimi wojownikami. Gra obejmuje tylko okres bitwy w Sekigahara, nie wchodząc w szczegóły co wydarzyło się przed i po niej. Jest to o wiele lepiej zrozumiałe, jeśli gracz ma wcześniejszą wiedzę na temat historii Japonii. Jednak jeżeli jesteście ciekawi, która ze stron wygra to musicie się sami przekonać, bo fabularnie gra prezentuje się naprawdę dobrze.

W grze wcielamy się w niejakiego Naomase Ii Hero, który musi pokonać hordy przeciwników na wskazanym obszarze. Gdy tego dokonamy, odblokowujemy w ten sposób przejście do kolejnej mini areny. I na tym opiera się cała rozgrywka. Walczymy z każdym napotkanym przeciwnikiem, pokonujemy go i zdobywamy za jego pokonanie doświadczenie. Czyli innymi słowy nic nowego.

Gra wykorzystuje standardowe zasoby graficzne, co według mnie nie jest takie złe, jednak gdyby lokacje były jakoś ładnie zaprojektowane, to bym się nie przyczepił, a tam dosłownie świeci pustkami. Inaczej prezentuje się zawarta w grze muzyka. Jest dynamiczna i naprawdę ciekawa, co na swój sposób tworzy swoisty klimat. Mechanika w grze też jest standardowa, poza maleńkim wyjątkiem, że już na samym początku gra daje nam możliwość wyboru poziomu trudności. Zdecydowanie największą wadą tej gry jest wydajność. Gra wyciąga maksymalnie 3-5 FPSów, co sprawia, że Battle of Sekigahara niemiłosiernie laguje. Na szczęście lub nie szczęście jest to tylko widoczne podczas przemierzania lokacji, system walki działa płynnie i prawidłowo, więc chociaż tym aspektem gry można się na spokojnie cieszyć.
Battle of Sekigahara to prosta w konstrukcji gierka, której wady mogą zniechęcić do zagrania. Jeżeli nie przeszkadza wam standardowe przedostawanie się po trupach do celu, nie przejmujecie się tym, że gra czasami laguje i macie gdzieś, że lokacje są puste, to polecam w BoS zagrać.

PLUSY:
- Fabuła
- Dynamiczna muzyka


MINUSY:
- Lagi
- Puste lokacje


Fabuła: 3/6
Grafika: 3/6
Klimat: 2/6
Muzyka: 3/6
Mechanika: 2/6

ŁĄCZNA OCENA: 3-