Recenzja gry

 
 
 
Legenda Pathory HD - Gotrym
(ravenone)

data wydania: luty 2018
maker: VX Ace
gatunek: rpg

 

DOWNLOAD

Któż z nas nie lubi pierwszych projektów? Szkolne błędy, same zasoby RTP i krótka rozgrywka. Ale zazwyczaj takie tytuły mają swój urok. A jak w tym zestawieniu wypada Legenda Pathory? Sprawdźmy.

Gra opowiada o Asanie, znanym wojowniku, który został wynajęty przez Magów do poprowadzenia ekspedycji, która ma za zadanie pokonać złego Maga Ghana. Do pomocy Asan dostaje mieszankę kulturową - elfkę, krasnoluda i ludzkiego łotrzyka. Co ciekawe, o głównym bohaterze i jego historii więcej dowiemy się z zapowiedzi autora gry niż z samej rozgrywki. Sporadyczne wizje i dialogi z Laurą nie pomogą nam zbytnio w zrozumieniu Asana. Również więzi między postaciami z drużyny są mocne zdawkowe. Łotr zazwyczaj milczy, a krasnolud narzeka na elfkę. Cała historia napędzana zaś jest głównym wątkiem i kilkoma zadaniami pobocznymi zbieranymi z okoliczych osad. A finał rozgrywki jest okraszony wyborem pomiędzy dwoma zakończeniami.

A co w samej grze będziemy robić? Eksplorować lasy, bagna, rozmawiać z NPC-ami, zbierać rośliny, motyle i gwiazdki. Brzmi ciekawie, ale w teorii nie jest to nic porywającego, lokacje nie zachwycają, wypowiedzi postaci niezależnych kuleją, a zbieranie motyli jest bezcelowe.
No dobrze, to może gra broni się dobrze zrobionym systemem walki? Otóż nie. Możemy przeboleć, że jest to podstawowy BS. Ale jeśli z czterech postaci w drużynie, tylko elfka używa umiejętności, a pozostali przez większość czasu nie mają nic, to wiedz, że coś się dzieje. Co więcej - kule ognia, na które elfka zużywa manę, zazwyczaj zadają mniej obrażeń niż zwykły atak. Jedyne co mnie do walk zmuszało, to konieczność wbicia wyższych poziomów, bo bez tego nie pokonamy napotkanych bossów. Wrogowie są widoczni na mapie, ale poruszają się w sposób bardzo nienaturalny - skokowo i najczęściej w linii prostej.

Wizualnie gra wygląda jak pierwszy projekt, ale na szczęście nie kuje nas po oczach nieracjonalnym układem czy wielkimi błędami w mappingu. I gdy na początku gry usłyszałem kobiecą wokalizę, miałem nadzieję, że w parze z doznaniami wizualnymi pójdą te słuchowe. Niestety już po paru minutach wybrzmiał główny, i jak się okazało, jedyny motyw w grze. Jesteśmy w wiosce, lesie, na bagnach, w katakumbach a i tak wciąż gra ten sam krótki utwór midi. Tak się ściężki do gry nie przygotowuje.
Legenda Pathory HD (skąd w tytule HD???) ma urok pierwszych projektów, ale jeszcze więcej wad, jakie te projekty zazwyczaj zawierają. Wierzę, że w następnych projektach Gotryma będzie już lepiej.


PLUSY:
- lokacje wyglądają przyzwoicie


MINUSY:
- więcej fabuły w zapowiedzi niż w samej grze
- położony system walki
- jeden motyw muzyczny na wszystkie lokacje
- błędy w dialogach



ŁĄCZNA OCENA: 2+