Recenzja gry
Pirate Rush
- Galv
(ravenone)
data wydania: listopad 2012
maker: VX Ace
gatunek: rpg
wersja językowa: angielska
DOWNLOAD
Rycerze, smoki, czarodzieje, krasnoludy... nie tym razem.
Wreszcie mamy coś w innych klimatach niż średniowieczne fantasy.
Podnieść żagle, wszyscy na pokład! Piraci ruszają na
poszukiwanie skarbów!
Fabuła:
Vex to młody pirat, który od lat służył na statku zwanym Orctapuss. W przeciwieństwie do reszty załogi nie przepada za grogiem, ale jest za to doskonałym szermierzem. Podczas groźnego sztormu statek się rozbija, a Vex budzi się sam na plaży.W grze głównym celem jest zbieranie magicznych artefaktów. Mamy cztery wyspy, a każda z nich skrywa cenny przedmiot. Nasz bohater będzie miał do dyspozycji ciekawą kompanię - rudowłosą złodziejkę, pirata kochającego tylko złoto, oficera marynarki a nawet psa przewodnika. Fabuła jest mocno liniowa, ale różnorodność wysp sprawia, że radość z poznawania kolejnych miejsc retuszuje nam brak misji pobocznych. A sama opowieść jest dość ciekawa, poprowadzona w luźny i humorystyczny sposób. Jedyny minus jest taki, że po czterech godzinach grania zobaczyłem napis - To be continued. Grę można by uznać za np. Akt I, bo póki co, nie zanosi się na to, że autor będzie dalej rozwijał ten projekt.
Mechanika:
Boczny system walki jest niesamowicie dynamiczny i przemyślany. Każda z postaci diametralnie różni się sposobem ataku i umiejętności specjalnych. Vex robi combosy (aktywujemy je w trakcie ataku bohatera wciskając w odpowiedniej chwili poszczególne przyciski). Mia potrafi okraść swojego przeciwnika, Aryll jak na oficera przystało, wydaje rozkazy drużynie (odbywa się to poza jej turą), Striek świetnie włada ostrzami, ale robi to jeszcze lepiej, jeśli dorzucimy mu nieco złota. Natomiast pies to postać, która automatycznie uderza przeciwników. Mnogość opcji systemu walki i animacje postaci wręcz powalają. To najbardziej efektowny z sideview systemów z jakimi miałem do czynienia.Ale nie samą walką pirat żyje. Gdy mamy łopatę i mapę skarbów możemy szukać ukrytych kosztowności. Wędka pomoże nam w łowieniu ryb, a pies przewodnik będzie węszył i szukał dla nas jakiegoś śladu czy też przedmiotu. Pogramy również w karty i ruszymy na łódce w dynamicznym pościgu za innym piratem. Dodatków, jak na cztery godziny gry, jest naprawdę dużo i na nudę narzekać nie możemy.
Warto jeszcze wspomnieć o rozwoju postaci - tu z pozycji w menu kupujemy kolejne skille za zdobywaną wiedzę. Ważnym elementem gry są liczne zagadki. Będziemy przesuwać głazy na przełączniki, podpalać pochodnie czy szykować sobie drogę do przejścia przez lawę. Każda łamigłówka jest inna i przy każdej spędzimy parę chwil (w moim przypadku naprawdę długich chwil). Jedynie zagadka w wulkanie czasami się zawiesza, przez co nie możemy ukończyć rozgrywki. Autor miłosiernie do gry dołączył save'a z mapy po nieszczęsnym bugu.
Oprawa audiowizualna:
Krótko mówiąc - Pirat Rush to najładniejsza gra, jaką dotychczas widziałem w rpg makerze. Sposób tworzenia map z podłoża battlebacków był strzałem w dziesiątkę. Zwykłe obiekty z RTP w połączeniu z niecodzienną grafiką otoczenia robią niesamowite wrażenie. Do tego dochodzą fantastyczne animacje wody czy akcje postaci: widzimy jak pies szczeka czy węszy, a Vex pcha głazy czy kopie łopatą w ziemi. Do tego dochodzi wygląd postaci w dialogach, schludna mapa i drzewka umiejętności.Muzyka to mieszanka chwytliwych melodii midi z twórczością Aarona Krogha. Całość świetnie pasuje do koncepcji gry i co najważniejsze - czuć w tych nutach piracki klimat.
Zakończenie:
W Pirate Rush nie ma chwili na nudę. Ciekawa fabuła oraz postacie, system walki wymagający zgłębienia, ale dający dużą satysfakcję, a całość w genialnej oprawie graficznej. Ja bawiłem się przednie, teraz kolej na was - łopata w rękę i szukajcie skarbów!PLUSY:
- piracki klimat
- ciekawa fabuła
- dynamiczny, rozbudowany system walki
- genialna oprawa graficzna
- sporo dodatków
MINUSY:
- bug w wulkanie zwieszający rozgrywkę
- nie ma dalszej części
FABUŁA: 4/6
GRAFIKA: 6/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 5/6
MECHANIKA: 5/6