Recenzja gry

 
 
 
Red Hand of Doom - Kaelan
(PInroz)

data wydania: grudzień 2014
maker: VX Ace
gatunek: rpg
wersja językowa: angielska

 

DOWNLOAD

Zapewne większość z was zna grę Pillars of Eternity. A kto słyszał o tym, że ta gra doczekała się RPG Makerowego klona? Klona tak doskonałego pod wieloma względami, że rodzą się pewne pytania i pewne tajemnice. Lecz nie o tym teraz mowa, a o grze Red Hand of Doom.

Fabuła:
W grze wcielamy się w stworzoną przez nas grupę bohaterów, którzy za wszelką cenę muszą powstrzymać złe Legiony Czerwonej Ręki, która dąży do zniszczenia gatunku ludzi, elfów oraz podbiciu terenów Dwarven i koloni z Elsir Vale. Czerwona Ręka jest zbyt silna, więc aby ją powstrzymać, będzie trzeba znaleźć jakieś inne sposoby do pokrzyżowania ich złowieszczych planów. A naszą przygodę zaczynamy w lesie, z naszym pierwszym bohaterem. Co tam robi? Jak się tam znalazł? Tego musicie dowiedzieć się sami ;) Sama fabuła, natomiast, jest mocno inspirowana książką Dungeons & Dragons, o tym samym tytule.
Mechanika (bardzo dużo mechaniki):
Nie bez powodu nazwałem Red Hand of Doom doskonałym klonem Pillars of Eternity. Mechanika w grze jest garściami wzięta właśnie z Pillarsów, w grze zostały nawet zastosowane te same zasoby graficzne mechaniki. To tak jakby metodą kopiuj, wklej większą część mechaniki z Pillars of Eternity została zaimplementowana właśnie do Red Hand of Doom. Jest tego tak dużo, że ciężko by mi było wszystko opisać, jednak postaram się przedstawić wam najważniejsze fragmenty gry.
W trakcie pierwszych minut rozgrywki mamy możliwość stworzenia swojego pierwszego herosa. Wybieramy dla niego płeć, klasę bohatera, rasę, przydzielamy punkty do atrybutów i specjalnych talentów rasowych, wybieramy zdolności specjalne, wymyślamy mu imię i wiele wiele więcej. Co jest ciekawe, po wybraniu płci i klasy bohatera, możemy doświadczyć w grze częściowego dubbingu. Po stworzeniu postaci i zapoznaniu się z obecną sytuacją, mamy możliwość przetestowania wszystkich dostępnych opcji. Ci co grali w Pillars of Eternity lub przynajmniej oglądali let's play z tej że gry, zauważą niesamowite podobieństwo. Ekwipunek, system dysponowania umiejętnościami i wiele więcej. Całość jest po prostu mocno skopiowana. Jednak można zauważyć pewne różnice, które z pewnością musiały być zastosowane, z pewnych względów (możliwe, że taki miał autor zamiar, lub może chodziło o prawa autorskie, tego nie wiadomo). Gracz może też zmieniać ustawienia gry. Jakość grafiki, dźwięku, rozdzielczość ekranu, czyli to, co najważniejsze. Rozdzielczość podstawowa (okienkowa) Red Hand of Doom jest dość dziwna i może powodować irytację. Kiedy po dotknięciu krawędzi ekranu, kursor z gry wychodzi z poza okna na pasek pulpitu Windowsa, przez co sterowanie growe przechodzi na system Microsoftu, co bywa  upierdliwe, zwłaszcza podczas zarządzaniem np.: oknem ekwipunku. Na szczęście jest możliwość ustawienia pełnej rozdzielczości, dzięki czemu ten drobny problem, przestaje się liczyć. I co najważniejsze. Wszytko jest po angielsku. Czemu to podkreślam? Gdyż już przy samym tworzeniu postaci jesteśmy zasypywani szeregiem zdań, opisujących wskazane umiejętności czy też rasy. Czyli  bez znajomości języka angielskiego się nie obejdzie.
System walki i muzyka
Warto wspomnieć też o walce. Jest to system turowy (strategiczny), przypomina mi to ten sam system walki, co został zastosowany w grze Krwawy Rytułał autorstwa CrasheRa. Nie jest on może dynamiczny, lecz naprawdę zmusza gracza do myślenia. Natomiast sama muzyka, robi spore wrażenie. Miło się ją słucha i dodaje sporego klimatu. Ja osobiście nie grałem (przynajmniej jeszcze nie grałem) w Pillars of Eternity. Z pewnością część muzyki też jest wzięta właśnie z tej gry. 
Red Hand of Doom jest grą prawie że doskonałą. Można zaobserwować drobne błędy w niektórych lokacjach lub białe kreski przy portretach postaci. Jednak gra dostaje spory plus za mechanikę. Osoba lub osoby, które tworzyły tę grę muszą mieć spore pojęcie o Języku Ruby, lub co jest jeszcze ciekawsze może początkowo Pillars of Eternity miał powstać w RPG Makerze Vxace, a Red Hand of Doom to tylko wersja robocza tejże gry. Kto wie? Jednak tę kwestię pozostawiam miłośnikom Teorii Spiskowych, a wam, czyli graczom polecam RHoD. Nawet podejrzewam, że jeżeli słabo znacie się na języku angielskim, i tak będziecie się przy tej grze dobrze bawić. Tak jak ja ;D

PLUSY:
- Mechanika
- Rozgrywka
- Muzyka
- Częściowy dubbing

MINUSY:
- Bez znajomości języka angielskiego się nie obejdzie
- Gra nie doczekała się pełnej wersji
- Drobne błędy


FABUŁA: 4/6
GRAFIKA: 5/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 6/6
MECHANIKA: 6/6

ŁĄCZNA OCENA: 5-