Recenzja gry
The Sounding Sea
- GameBoy
(ravenone)
data wydania: sierpień 2015
maker: VX Ace
gatunek: rpg
język: angielski
DOWNLOAD
W tym roku na Indie Game Contest wśród dziesiątek gier znalazła się również nasza rodzima (choć na potrzeby konkursu anglojęzyczna) produkcja. GameBoy przygotował krótki jrpg, którym podzielił się również na Gospodzie.
Rozgrywka składa się z eksploracji i turowych walk. Wykorzystano tu podstawowy system walki z dość ciekawą modyfikacją w postaci kombosów. Umiejętności używane w odpowiedniej kolejności naliczają nam dodatkowy, specjalny atak, który po trzech turach się uaktywnia. Dzięki temu możemy zyskać potężny atak siłowy lub naładować kulę ognia. W teorii brzmi świetnie, ale po którejś z walk nagle przestał mi działać.
Inny dokuczliwy bug to ekran game over po jednej z walk. Niby normalna rzecz, ale w tej grze z założenia po przegranej walce następuje automatyczny respawn przy punkcie kontrolnym. Takich drobnych błędów jest w tej krótkiej grze dość sporo: zanika nam muzyka podczas walki czy zebrana zbroja da się założyć na slocie pierscienia.
Podstawowe grafiki z VX-owych makerów nigdy mnie nie zachwycały, ale muszę przyznać, że tu zostały użyte z głową. Podoba mi się zwłaszcza wielopoziomowość lokacji - możemy przemieszczać się wzdłuż wybrzeża przy samym brzegu, a innym razem wędrować po tych samych mapach wzdłuż skarpy i odkrywać kolejne miejsca.
Na uwagę zasługuje również autorski soundtrack, który dobrze wpasowuje się w klimat eksploracji wyspy.
PLUSY:
- wielopoziomowe map
- naliczanie kombosów
MINUSY:
- ...które czasem nie działa
- sporo błedów
- króciutka
- szczątkowa fabuła i zakończenie
FABUŁA: 2/6
GRAFIKA: 3/6
KLIMAT: 4/6
MUZYKA: 4/6
MECHANIKA: 3/6