Recenzja gry

 
 
 
Dark Eternal: Dissolution - Danial Noll
(ravenone)

data wydania: 2008
maker: XP
gatunek: rpg
wersja językowa: angielska



DOWNLOAD

Na początku mojej przygody z RMem zdarzało mi się przeglądać zagraniczne fora w poszukiwaniu ciekawych gier. Jedną z perełek z gąszczu super-hiper-mega zapowiedzi (czyli przerost formy nad treścią) była gra Daniala Nolla.

Fabuła:

Akcja gry rozgrywa się na planecie Norturne, a my wcielamy się w postać Denisa, młodzieńca, który dostał amnezji. Schemat stary jak świat, ale chwyta, zwłaszcza, że jest dobrze opowiedziany. Nie jesteśmy w nim rzuceni sami sobie na głęboką wodę, tylko liniowo przechodzimy do kolejnych lokacji. W dodatku pomaga nam Brian, kolejny młody gniewny. Opowieść wciąga i jest dość długa jak na gry spod rpg makera, cała zabawa może potrwać nawet 20 godzin.

Mechanika:

W Dark Eternal znajdziemy parę ciekawych skryptów, które uatrakcyjniają projekt. Nasz bohater może chodzić w 8 kierunkach czy też biegać. Uwagę przykuwa również oryginalny CMS (u mnie nieco lagował) czy też autosavy. Najciekawszą modyfikacją jest jednak system walki. Podstawowy BS został mocno przerobiony zarówno skryptowo (obok ataku i umiejętności dodano nową zdolność) jak i graficznie (paski ładowania z ikonkami postaci i animacje ciosów/skilli). Same walki są toczone losowo, czyli coś za czym osobiście nie przepadam. Gdy przechodzimy przez dość dużą lokację co chwila jesteśmy zmuszeni do odbycia pojedynku, co sprawia że na dłuższą metę jest to nieco nużące. Same potyczki natomiast są dosyć ciekawe, zwłaszcza że mamy wachlarz umiejętności do wykorzystania i od czasu do czasu trafiamy na wymagającego bossa.

Oprawa audiowizualna:

Na polskiej scenie panuje powszechne przekonanie, że grafiki RTP są złe i żeby stworzyć klimatyczne lokacje trzeba sięgnąć po zasoby Inq czy Kalibana. Tymczasem Danial Noll jest jednym z nielicznych twórców, którzy pokazują jak należy wykorzystać podstawowe bazy programu. Świetnie zrobione mapy z odpowiednim odcieniem to jedne z ładniejszych jakie widywałem w projektach. Przykuwają zwłaszcza rozbudowane podłoża jaskiń. Trzeba przyznać, że autor ma do nich smykałkę. Na minus prezentują się niektóre wnętrza, bo twórca wyraźnie w nich przekombinował robiąc niestworzone ściany. Ale co architekt, to inna budowla. Do dobrego mappingu dochodzi równie dobre wykonanie battlerów. Większość z nich jest tworzona z tego samego stylu, dzięki czemu pasują do całości. Zatem grafika to mocny punkt projektu, pozwala nam nacieszyć oko i umila rozgrywkę.
Muzyka w projekcie zajmuje sporo (prawie 200mb), to efekt ciekawej mieszanki - autorskich plików midi i licznych mp3. Spora część ścieżki dźwiękowej to mocne, gitarowe brzmienia. W większości przypadków wypadają okazale i nadają nietypowego charakteru grze. Samo intro okraszone jest mocnym uderzeniem z ciekawym growlingiem. Warto posłuchać.

Zakończenie:

Dark Eternal to doskonały przykład na dobre wykorzystanie grafik rtp, mapy są robione z dużym polotem i dbałością o szczegóły. Gra Daniala Nolla to również świetny klimat i oryginalny dobór ścieżki dźwiękowej oraz wykonanie na wysokim poziomie. Całość sprawia, że jest to jedna z lepszych gier zagranicznych w jakie przyszło mi zagrać.


PLUSY:
- wykorzystanie tilesetów rtp
- klimat
- ścieżka dźwiękowa z jajem

- MINUSY:
- nużące losowe walki
- wolne przewijanie tekstu i licznie wielokropki, które wydłużają scenki i dialogi

FABUŁA: 4/6
GRAFIKA: 5/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 5/6
MECHANIKA: 4/6

ŁĄCZNA OCENA: 4+