Recenzja gry

 
 
 
Denorisus - Revan
(Semga)

data wydania: 2005
maker: XP
gatunek: RPG



DOWNLOAD

Revan wydał 2 gry z serii Denorisusa: Legenda Zła i Kroki Ku Odnowieniu. Gra, chociaż nie wyróżniała się z tysiąca innych RTP'ówek miała w sobie to coś, co przyciągnęło mnie do monitora. Jako, że obie produkcje są dość krótkie, postanowiłem opisać je w jednej recenzji. Seria opowiada o Terusiu oraz Almorze - dwóch nieświadomych o swoim przeznaczeniu młodzieńcach.

Fabuła:

Pierwsza części gry zaczyna się od scenki, w której dwaj wojownicy stoją nad zwłokami Denorisusie - pana zła., Gdy wydawało się, że całe zło zostało już zniszczone, znikąd wychodzi mag Santi, który ożywia naszego Denorisusa i nadaje mu imię Terusio. Rozkazuje mu on wkroczyć na ścieżkę prawości i się jej trzymać. W drugiej części mowa jest o Almorze, młodym chłopaku mieszkającym na wsi, który ni stąd, ni zowąd zostaje wplątany w historię państwa. Ogólnie rzecz biorąc fabuła jest na średnim poziomie, można by wymyślić lepszą, w każdym bądź razie ta w zupełności oddaje charakter gry.

Mechanika:

Na pewno ta część jest bardziej dopracowana, niż grafika, szczególnie w drugiej części. Monstra nie atakują znikąd, lecz są postawione na mapie i zaczynamy z nimi walkę dopiero wtedy, kiedy się do nich zbliżymy. Potworki są dobrze wyważone, jednak zdarzają się też takie, z którymi będziemy mieli trochę kłopootów. Autor nie użył żadnych skryptów RGSS. Postanowił postawić na zdarzeniówki. I całkiem dobrze mu to wyszło - stworzył parę logicznych systemów, które były całkiem interesujące. Tyle można powiedzieć o mechanice, stoi na, powiedzmy nawet dobrym poziomie.

Oprawa audiowizualna:

Nie ma tu dużo do mówienia - autor użył podstawowych grafik RTP, jednak udało mu się je położyć tak, że wyglądały one całkiem przyzwoicie. Lokacje oddają klimat w grze, nie ma strasznych błędów w mappingu. Widać jednak, że dla autora grafika nie miała dużego znaczenia.
Autor skorzystał także z muzyki RTP'owej, jednak odpowiednio ją dopasował, co sprawiło, że nie przeszkadzała mi ona tak bardzo. Odpowiednio dopasowane kawałki nadają nastrój mapkom. Czasami autorowi zdarzało się walnąć jakiegoś gaga i zepsuć klimat nieodpowiednią melodią, jednak były to drobne pomyłki. Ogólnie wszystko było w porządku.

Błędy:

Żadna gra nie obejdzie się bez wad i błędów.. Tutaj było ich troszkę. Po pierwsze, klimat bardzo psuły dopowiedzi narratora, umieszczone pomiędzy rozmowami. Poza tym dialogi były napisane nie tyle chaotycznie, co bez średniowiecznego klimatu. Gdzieniegdzie przewijały się słowa: super, fajnie... Nie przeszkadzało to strasznie w rozgrywce, jednak autor mógł się tego pozbyć. Błędów mechanicznych parę jest, jednak nie psują one zabawy. Jako wady można uznać również RTP'ową ścieżkę dźwiękową oraz grafikę, jednak odpowiednio umieszczone nie były aż takie złe.

Zakończenie:

Denorisus: Legenda Zła oraz Denorisus: Kroki ku Odnowieniu to doskonałe RTP'ówki na zimowe wieczory. Pomimo paru wad, gry nie są takie złe, na jakie się wydają. Polecam zagrać ludziom, którzy lubią gry nie składające się z materiałów dołączonych do RM'a.


PLUSY:
- fabuła
- liczne zagadki
- dobrze dopasowane audio

- MINUSY:
- RTPowa grafika
- wtrącenia narratora
- chaotyczne dialogi


GRAFIKA: 3/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 4/6
MECHANIKA: 4/6

ŁĄCZNA OCENA: 4-