Recenzja gry
Gra Przygodowa
- Mertruve
(ravenone)
data wydania: 2007
maker: XP
gatunek: przygodowa
DOWNLOAD
Kolejna odsłona konkursu poprzedzającego główne Golden Forki miała charakter dogrywki - wybieraliśmy najlepsze gry z ostatnich lat, które w dotychczasowych
GFach nie załapały się na podium. W jednej z kategorii (Pełne Wersje XP) nieoczekiwanie zwyciężył krótki twór Merta.
Pewnie nigdy nie napisałbym recenzji kilkuminutowego
projektu, gdyby nie fakt, że w wymienionym przed chwilą
konkursie Gra Przygodowa wyprzedziła kilka udanych produkcji. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że wszystkie
(!) gry w tej kategorii (Wzór, Septerra Core, Dragon Adventure, Kwadrat, Shattered, The Bright Side of Life) są lepsze od
projektu Merta. Dlatego też wynik głosowania jest dla mnie małym RMowym skandalem.
Po dość długim wstępie przejdę do sedna sprawy, czyli opisu tzw. "gry". Dla mnie pięciominutowy gameplay złożony z kilku maleńkich mapek okraszony kilkoma dialogami nie można w ogóle nazwać grą. To raczej eksperyment twórcy i mocno się dziwie, że Gra Przygodowa została postawiona na równi z pełnoprawnymi produkcjami. Nie przekonała mnie również 8-bitowa grafika. Całość była mało czytelna i pozbawiona estetyki.
Jedyne co mnie zaskoczyło na plus w tym projekcie to niebanalny humor. Rozmowy z kolejnymi npcami były mocno od czapy, a wymienianie posiadanych przedmiotów na kolejne również nie miało sensu. Ale to był właśnie urok tej niby-gry, gdy lawirowaliśmy między postaciami wymieniając guzik, monetę czy mleko w proszku na inne fanty.
Po dość długim wstępie przejdę do sedna sprawy, czyli opisu tzw. "gry". Dla mnie pięciominutowy gameplay złożony z kilku maleńkich mapek okraszony kilkoma dialogami nie można w ogóle nazwać grą. To raczej eksperyment twórcy i mocno się dziwie, że Gra Przygodowa została postawiona na równi z pełnoprawnymi produkcjami. Nie przekonała mnie również 8-bitowa grafika. Całość była mało czytelna i pozbawiona estetyki.
Jedyne co mnie zaskoczyło na plus w tym projekcie to niebanalny humor. Rozmowy z kolejnymi npcami były mocno od czapy, a wymienianie posiadanych przedmiotów na kolejne również nie miało sensu. Ale to był właśnie urok tej niby-gry, gdy lawirowaliśmy między postaciami wymieniając guzik, monetę czy mleko w proszku na inne fanty.
Podsumowanie:
Nie jest to typowa recenzja, jakie zazwyczaj czytacie w Gońcu. I nigdy by jej nie było, gdyby nie fakt, że owa niby-gra przypadła wam do gustu i oceniliście ją wyżej od wielu udanych produkcji z ostatnich lat. Do mnie projekt Merta totalnie nie przemawia.PLUSY:
-specyficzny humor
MINUSY:
-5 minut projektu to nie gra!
-grafika
GRAFIKA: 2/6
KLIMAT: 3/6
MUZYKA: 3/6
MECHANIKA: 3/6
ŁĄCZNA OCENA: 2+
