Recenzja gry

 
 
 
Miasteczko Nowoczesne 4 - Mateusz SSJ8
(ravenone)

data wydania: 2012
maker: XP
gatunek: rpg



DOWNLOAD

Jedni go kochają, inni nienawidzą. Ukryty geniusz czy jawny troll? Kim jest Mateusz i jak wygląda czwarta część sagi Miasteczko Nowoczesne? Zapraszam do recenzji.

Fabuła:

Minęło 14 miesięcy, od kiedy Mateusz SSJ8 spuścił Eggmanowi i Nehelenowi lanie za porwanie Feliny. W świecie RPG Makera panował pokój, kiedy nagle czarne chmury zaczęły się gromadzić. Mateusz akurat zachorował, ale nie w głowie mu leczyć się, kiedy świat potrzebuje pomocy. W jednej gospodzie w Nowoczesnym omówił z Feliną szczegóły misji i ruszył działać.
Można jeszcze przeboleć, że przeziębiony Mateusz zamierza ratować świat, w końcu to Miasteczko Nowoczesne, czyli najbardziej udziwniona gra w RM. Mnogość imion w pierwszym dialogu mnie powaliła i nie miałem pojęcia o co chodzi. Dla kogoś, kto nie jest fanem sagi MN historia ta może okazać się z początku zawiła. Później jednak prowadzeni po sznurku chodzimy po kolejnych miejscach świata RPG Makera. Całość jest raczej pozbawiona logiki, np.: z wiosennej lokacji przechodzimy bezpośrednio do surowej zimy. Dialogi są dziecinne, a świat Miasteczko Nowoczesnego mocno... jakby to nazwać... surrealistyczny?

Mechanika:

Do gry podchodziłem trzy razy. Pierwsze dwa wywalały błąd najpierw z tworzeniem profilu, a później z zapisem gry. Dopiero dwie kolejne poprawki autora pozwoliły mi zasiąść do cieszenia się rozgrywką... Mateusz grę wydał w 3 językach i urozmaicił ją możliwością tworzenia wspomnianych profili (tylko po co to komu?). Jedynym sensownym dodatkiem wydaje się być możliwość kontrolowania szybkości poruszania się bohatera. Dzięki temu mogłem szybciej przebrnąć przez świat Miasteczka Nowoczesnego.
Pamiętacie system walki z Parrallel Worlds? Tutaj został użyty, jeśli nie identyczny, to bardzo podobny skrypt. Podstawowa walka turowa została powiększona o ładowanie paska akcji poszczególnych bohaterów. Wszystko pięknie, ale tu czas na kolejny absurd (będzie ich w grze trochę...): zwykły atak enterem potrafi zadać obrażenia liczone w tysiącach, podczas gdy umiejętności, które zdobywamy wraz z kolejnymi poziomami zadają zazwyczaj kilkadziesiąt punktów! Kolejny nielogiczny przykład to umiejscowienie teleportów. Schodzimy w dół jednej mapy, aż do końca i ... teleportujemy się na dół mapy następnej, czyli kontynuując podróż zaczynamy iść w przeciwnym kierunku niż przed chwilą.

Oprawa audiowizualna:

Grafika w grze przebija wszelkie inne absurdy. To zwieńczenie całości i w każdej mapie, każdym faceset'cie widać rzemiosło Mateusza. Miejsca zewnętrzne to wszelkiej maści kwadratowe góry, odrysowane jakby od linijki. Drzewa w zimowej lokacji wyglądają jak żołnierze ustawieni na zbiórce: równe odstępy, identyczne rzędy i kolumny. Wnętrza są jeszcze większą zagadką: budynek tradycyjnych rozmiarów kryje w sobie kilometry drogi i pustej przestrzeni. Pokój mieszkalny to stół i jakieś 500 metrów kwadratowych niezagospodarowanego miejsca. Takie rzeczy wymyśla tylko Mateusz. Do standardowych grafik RTP dodane są równie charakterystyczne prace wyjęte prosto z painta, zapewne także spod ręki autora gry.
Oprawa muzyczna to chyba jedyny aspekt MN4, który nie różni się od zwyczajnych projektów z RM. Cała gama melodii w midikach jakoś daje radę.

Zakończenie:

Mimo wielu uwag ze strony odbiorców Mateusz wciąż ślepo podąża tą samą ścieżką. Wierzę, że robienie gier sprawia mu przyjemność. Jednak, jeśli chce, żeby jego pracę docenili również inni, musi ich czasem słuchać. Miasteczko Nowoczesne 4 spodoba się co najwyżej jednostkom. Mnie ta gra totalnie nie przekonuje.


PLUSY:
- autor trzyma się swoich przekonań

MINUSY:
- mnóstwo absurdów
- błędy krytyczne uniemożliwiające grę
- oprawa graficzna


FABUŁA: 3/6
GRAFIKA: 2/6
KLIMAT: 2/6
MUZYKA: 3/6
MECHANIKA: 2/6

ŁĄCZNA OCENA: 2


Nie ma jak bogato zagospodarowane pomieszczenie Symetryczne ułożenie natury, czyli świat widziany oczami Mateusza