Recenzja gry

 
 
 
Tris - Nightcrawler
(ravenone)

data wydania: 2011
maker: XP
gatunek: logiczna



Gdy wiosną tego roku w Gońcu zaproponowaliśmy konkurs polegający na remake'u znanej gry, liczyliśmy na kilka ciekawych projektów. Niestety nasi czytelnicy nie za bardzo kwapili się do tworzenia. Jedyna gra, która została ukończona, wyszła spod ręki Nightcrawlera.

Pomysł:

TRis bazuje na znanych grach typu Bejewelled z małą domieszką Tetrisa. Podobnie jak w przypadku opisywanego w tym numerze Labiryntu, także tutaj trzeba pochwalić autora za pomysł stworzenia czegoś zupełnie nowego w sferze rpg makera.

Mechanika:

Naszym celem jest ułożenie trzech takich samych elementów w pionie lub poziomie. Grawitacja puszczony przez nas przedmiot ściąga do samego dołu, a my kolejne kule, brylanty itp. spuszczamy starając się dopasować je do leżących już elementów. Im dłużej się zastanawiamy, gdzie dany przedmiot upuścić, tym mniej punktów za to dostaniemy.
Druga kwestia to czułość klawiszy. Gdy przytrzymamy za długo enter, spada nam więcej elementów na raz, albo, co gorsza, u samej góry zostaje jedna sztuka, która blokuje nam cały rząd. To totalnie niszczy grywalność gry, bo mamy raptem 4 rzędy do układania. Gdy zostają 3, radość z rozgrywki spada niemal do zera.
Momentami dokuczały mi również lagi, im więcej elementów na planszy się znajdywało, tym szybkość spadania kolejnych proporcjonalnie malała.
Gdy jednak nauczymy się lekko uderzać w enter tak, by upadał nam tylko jeden przedmiot, a układanie zacznie nam wychodzić, gra sprawia sporą frajdę. Wielka szkoda, że wymienione wyżej bugi nieraz zepsują nam radość z rozgrywki.

Oprawa audiowizualna:

Całość graficznie prezentuje się całkiem dobrze: ozdobne napisy i ramki oraz kolorowe i kształtne elementy rozgrywki pomagają wczuć się w lekki klimat TRisa. Za to duży plus.
W tle leci wciąż jeden, całkiem przyjemny utwór. Autor zapomniał jednak go uciąć, bo przez dobrą minutę po jego zakończeniu jest cisza. Dopiero po niej powracamy do słuchania utworu od początku.

Zakończenie:

TRis mogło by być grą bardzo udaną: kolorowa oprawa, lekki klimat i coś, co fani tetrisopodobnych gier uwielbiają (nie pytajcie mnie co, bo do nich nie należę:P), gdyby nie bugi. Autora po części rozgrzesza fakt, że robił grę w krótkim czasie. Myślę, że gdyby chciał przysiąść do tej produkcji na dłużej, było by znacznie lepiej.


PLUSY:
-lekki klimat
-wciąga
-oprawa graficzna

MINUSY:
-czułość klawiszy
-blokujący się rząd
-miejscami laguje


POMYSŁ: 4/6
GRAFIKA: 4/6
KLIMAT: 4/6
MUZYKA: 3/6
MECHANIKA: 2+/6

ŁĄCZNA OCENA: 3