Recenzja gry

 
 
 
Bohater - Etmes
(ravenone)

data wydania: lipiec 2015
maker: XP
gatunek: przygodowa




DOWNLOAD

W okresie wakacyjnym nie wszyscy próżnują. W lipcu doczekaliśmy się już dwóch gier. Najpierw mieliśmy urodzinowe zmagania Kostka, a teraz dostaliśmy grę przygodową o prozaicznym tytule Bohater.

Beniamin, nastoletni chłopiec ma dziwny sen, z którego dowiaduje się, że jego przeznaczeniem jest ocalenie świata. Wyrusza zatem w pełną niebezpieczeństw podróż, która pomoże mu zostać prawdziwym bohaterem. Wieje nudą? Otóż nie! Okazuje się, że z takiego banału można wycisnąć coś oryginalnego. Fabułą jest tutaj szczątkowa, napotkane postacie nie są zbyt wylewne i całości możemy się głównie domyślać. Ciekawym pomysłem było dodanie do poszczególne etapów gry notatkek-znajdziek w formie stron wyrwanych z całego opowiadania. A kwintesencją historii jest zaskakujące zakończenie, które zmienia nasz pogląd na wszystko, czego wcześniej doświadczyliśmy.

W grze nie uświadczymy żadnej walki. Za to gameplay jest urozmaicony masą mniej lub bardziej skomplikowanych zagadek. Większość z nich sprawdzi naszą spostrzegawczość, a tylko nieliczne zmuszą do rozgrzania szarych komórek. Niemniej łamigłówki to ważna część projektu i są wykonane poprawnie. Najbardziej przypadła mi do gustu ta z imionami na nagrobkach - brawa za ciekawą formę i retrospekcje.
Spodobała mi się również pewna powtarzalność - znak informujący, że każdą z dróg dojdziemy do celu, rozmowy z wyrocznią czy pojawiające się tajemnicze zwierzęta.
Na minus należy zaliczyć blokowanie obiektów. Co i rusz przyjdzie nam wejść na regał z książkami, schować głowę w szafce czy przechodzić przez góry w miejscach, gdzie przechodzić się nie powinno.

Oprawa audiowizualna stoi na wysokim poziomie. Mapy to w głównej mierze dobrze wykorzystane grafiki BenBena. Każda z lokacji ma swój urok, a najbardziej spodobał mi się skalny krajobraz z martwymi drzewami. Ścieżka dźwiekowa oparta jest na instrumentach klawiszowych, a same melodie są niezwykle klimatyczne.
Bohater to udany debiut autora i świetny przykład na to, jak za pomocą opowiadanej historii i niespodziewanemu zakończeniu można zwykłą sztampę zmienić w niebanalną historię. Ta z pozoru skromna produkcja zajmie wam jakieś dwie godziny i gwarantuję, że nie będzie to czas stracony.


PLUSY:
- dobrze opowiedziana historia
- zaskakujące zaskoczenie
- ciekawe zagadki

MINUSY:
- dużo błędów z blokowaniem obiektów


FABUŁA: 5/6
GRAFIKA: 4/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 4/6
MECHANIKA: 4/6

ŁĄCZNA OCENA: 4+