Recenzja gry

 
 
 
Podziemia: Człowiek- Adrapnikram
(ravenone)

data wydania: listopad 2017
maker: XP
gatunek: rpg




DOWNLOAD

Dzisiaj analizie poddajemy pokaźną grę rpg, którą Adrap tworzy przez ponad 3 lata. Drugie miejsce w demach 2015, trzecie w pełniakach 2017. W porównaniu do wersji demonstracyjnej autor zaserwował nam inną historię w tym samym uniwersum oraz nieco zmienione mechanizmy. Przyjrzyjmy się zatem, co gra Podziemia: Człowiek nam oferuje.

Świat, jaki znamy, przestał istnieć, a resztka ludzi schroniła się w podziemiach. Powierzchnię przejęła horda nieumarłych pod dowództwem Tur-Sanga. Egzystencja w ciemnych tunelach to ciągła walka nie tylko z zamieszkującymi ją stworami, ale także z wizją nadejścia armii Tur-Sanga.
Takim mrocznym klimatem Podziemia chlastają nas po twarzy od samego początku. Ludzie każdego dnia walczą o przetrwanie i czekają na nadejście najgorszego. W całej tej niewesołej historii będziemy obserwować poczynania przyrodnich braci: Deltego i Grima, dwóch wojowników, którzy będą bronili jedyne ocalałe podziemne miasto - Lorję. Podoba mi się, jak złożone relacje między braćmi rozwijają się w trakcie rozgrywki. Momentami, co prawda, fabuła zbyt gwałtownie skacze czy przedstawia niektóre wydarzenia za bardzo skrótowo, ale i tak jest mocnym punktem rozgrywki. I po 5 godzinach prowadzi do równie mocnego finału.

A co przez te 5 godzin będziemy robić? Przygotujcie się na dużo łażenia. Lokacje są rozległe i jest sporo rzeczy do roboty. Całą pierwszą godzinę spędziłem na zwiedzaniu wszystkich zakamarków Lorji. Oprócz wątku głównego dostaniemy kilka questów pobocznych. A to trzeba będzie ściągnąć dług dla lichwiarza, a to pobawić się w kuriera. Jednym słowem - klasyka. Gdy znudzi nam się wykonywanie zadań zajmiemy się zbieractwem roślin czy wydobywaniem minerałów. A następnie spożytkujemy je bawiąc się craftingiem w trzech dziedzinach: alchemii, kowalstwie oraz zaklinaniu. Co ciekawe, kolejne poziomy będziemy zdobywać poprzez praktykę, czyli im więcej mikstur przygotujemy, tym lepszy poziom alchemii uda nam się uzyskać.
A jak znudzi nam się craftowanie, zawsze możemy spróbować kogoś okraść za pomocą dość trudnej mini-gierki wykorzystującej system QTE.

Podziemia: Człowiek oferuje nam dość efektowny system walki. Turowe potyczki okraszone są animacjami ataku każdej z postaci. Mało tego - gdy jakaś postać jest bliska wyczerpaniu, zmienia się jej grafika na kucającą/leżącą. Nie uświadczymy tutaj typowej many, za którą rzucamy czary. Zamiast tego,co turę gromadzą nam się punkty pieśni, dzięki którym możemy używać poteżnych umiejętności opartych na czterech żywiołach. To ciekawy zabieg, bo przy wymagających wrogach zmusza do kombinowania - czy użyć zdolności za 1 punkt pieśni czy poczekać na 3? Rzadko używałem tych z wyżej z puli za 6 punktów, nie mówiąc już o najlepszych za 9. Ten element wydaje się być nie do końca dobrze wykorzystany. W dodatku wszystkie umiejętności mamy dostępne już na starcie, więc awans na kolejne poziomy naszych bohaterów nie daje nam niczego poza poprawianiem ich statystyk. Kolejny minus to fakt, że większość postaci ma taki sam wachlarz umiejętności.
Możemy natomiast próbować oswoić napotkane potwory. Bardzo fajny zabieg! Co prawda, mój 8-poziomowy nietoperz nie siał strachu w ciemnych tunelach, ale udanie przeszkadzał potworom w pokonaniu moich postaci.

Wspomniałem na początku o mrocznym, przytłaczającym klimacie, do którego wprowadza nas wstęp fabularny. Całość jest świetnie dopełniona oprawą audio-wizualną. Lokacje są ciemne i ponure, a dobrze dobrana ścieżka dźwiękowa pomaga nam wczuć się w atmosferę Podziemi. Jedyną rzeczą, do której bym się przyczepił, to dość otwarte lokacje. Po tunelach i jaskiniach oczekiwałbym raczej wąskich przesmyków niż szerokich przestrzeni. Brakowało mi tu poczucia klaustrofobii.
Na plus z oprawy graficznej zaliczę również, rzadko spotykane wysokie charsety postaci. Wygląda to naprawdę dobrze. Niestety dziwny bug nie pozwolił mi cieszyć się ich widokiem do końca. Otóż główna postać dość często zmieniała grafikę na wojownika w siwych włosach i pozbawionego oczu...
Oprócz tego niepokojąco często ginęły mi wpisy questów w dzienniku zadań i zdarzały się sporadyczne błędy w dialogach czy w skrypcie walki.
Podziemia:Człowiek to gra momentami nierówna - z nudnawymi questami, skaczącą fabułą, większymi i mniejszymi błędami czy nie zawsze wykorzystanym potencjałem zarówno w opowieści jak i w mechanice. Ale zdecydowanie nadrabia świetnym klimatem, efektownym systemem walki i naprawdę ciekawą historią. Jeśli jeszcze nie graliście, czas to nadrobić. Miecze i kilofy w dłoń i złaźcie do Podziemi.


PLUSY:
- świetny klimat
- zmieniająca się relacja między braćmi
- główna oś fabularna
- wymagający i efektowny system walki

MINUSY:
- momentami nudnawe questy
- sporo błędów

FABUŁA: 5/6
GRAFIKA: 4/6
KLIMAT: 5/6
MUZYKA: 5/6
MECHANIKA: 4/6


ŁĄCZNA OCENA: 4+